„Zapytaliśmy, kto jest tym (tj. popieraniem protestów na Białorusi) zainteresowany, w zasadzie z czyjej strony oczekiwał i oczekuje podstępów.(…) Za wszystkim w jego opinii stoją Amerykanie, a działają oni poprzez ośrodki w Polsce i Czechach” – powiedział Rożkow, który był jednym z rosyjskich dziennikarzy przeprowadzających wywiad z Łukaszenką. Rożkow dodał jednak, że zdaniem Łukaszenki są też przyczyny wewnętrzne - to, że na Białorusi wyrosły dwa nowa pokolenia i powstała niewielka klasa +burżujów+, którzy +chcą władzy+.

Reklama

Nie odejdę tak po prostu. Urządzałem Białoruś przez ćwierć wieku. Nie rzucę tego tak po prostu. Poza tym jeśli odejdę, moich zwolenników będą wyrzynać - przytoczył słowa Łukaszenki na kanale Telegramu dziennikarz rozgłośni "Echo Moskwy" Roman Babajan, który jako jeden z rosyjskich dziennikarzy przeprowadzał z nim we wtorek wywiad