Krótki filmik to sparafrazowana piosenka Madonny z musicalu Evita - "Don't cry for me Argentina". W tym wydaniu jednak słyszymy "Nie płacz po mnie, personelu Białego Domu, prawda jest taka, że was zarażę". Potem słyszymy zdania o "szalonej egzystencji", setkach kłamstw czy niebezpieczeństwie ściągniętym na agentów Secret Service, gdy - podczas pobytu w szpitalu - pojechali z prezydentem jego limuzyną, bo Trump chciał pokazać się swoim sympatykom.

Reklama

Amerykański przywódca spędził w wojskowym szpitalu Walter Reed pod Waszyngtonem trzy doby. Wcześniej w piątek w Białym Domu miał gorączkę, podano mu tlen. Pobyt w ośrodku medycznym miał charakter zapobiegawczy, a stan zdrowia prezydenta USA od piątku poprawia się - zapewnia jego zespół medyczny. Jednocześnie opinii publicznej nie są podawane wszystkie szczegóły dotyczące przebiegu choroby i stanu zdrowia prezydenta.