Nawet rząd zaprzyjaźnionego jak mało który przywódca z Donaldem Trumpem Borisa Johnsona szuka kontaktu ze sztabem Joego Bidena. Uprawia tradycyjną dyplomację, która bierze pod uwagę wszystkie możliwości. Dlatego też m.in. Johnson jest ostrożny w sprawie dealu handlowego z Waszyngtonem, bo wie, że demokraci z Kongresu są przeciwni wizji Donalda Trumpa. Tymczasem polski rząd w ogóle nie wyciąga ręki do ludzi Bidena – mówi nam osoba pracująca na Kapitolu.