W poniedziałek o godz. 10 zebrał się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, który zajął się m.in. sprawą nowej odmiany koronawirusa w Wielkiej Brytanii.

Rzecznik rządu Piotr Müller w nocy z niedzieli na poniedziałek poinformował, że "ze względów bezpieczeństwa loty z Wielkiej Brytanii do Polski zostaną zawieszone od północy z poniedziałku na wtorek". Decyzja związana jest z pojawieniem się nowej odmiany koronawirusa" - wskazał.

Reklama

"Na tę chwilę mogę przekazać, że dziś mamy zaplanowane dwa loty z Warszawy do Londyn-Heathrow. Pierwszy rejs odbył się rano, a na lot popołudniowy podstawimy Boeinga 787-9 Dreamliner - powiedział Moczulski.

Boeing 737 z Warszawy do Londynu wyleciał o godz. 7.35, na pokład samolotu może zabrać 186 pasażerów. Samolot według rozkładu miał lądować na stołecznym Lotnisku Chopina o 13.55.

Reklama

Kolejny, drugi rejs LOT-u z Warszawy zaplanowany jest na 15.40 dreamlinerem, który na pokład może zabrać 294 osoby. Lądowanie samolotu w stolicy zaplanowane jest na 22.05.

W sieci zawrzało

Na informacje o decyzji LOT media społecznościowe zareagowały bardzo szybko.

Tuż przed zakazem lotów PLL LOT wysyła do Londynu najbardziej pojemne samoloty. Zdrowie nieważne. Zysk ponad wszystko - napisał Maciej Lasek.

Reklama

A Krzysztof Lisek, doradca ds UE: Czyli tak: od północy nie ma lotów z UK do Polski żeby wirus się nie rozprzeztrzeniał. Ale dziś LOT podstawia Deamlinera 787 i dodaje dodatkowy rejs żeby przewieźć więcęj osób z UK do Polski. Testujemy po przylocie tylko chętnych. Brawo nasz rząd @MorawieckiM @MZ_GOV_PL

Dlaczego, Panie @MorawieckiM, LOT ciągle lata z UK do Polski? Najwyraźniej totalne zwycięstwo z jednym wirusem to Panu za mało i z drugim też Pan chce zwyciężać? Spoiler: pycha kroczy przed upadkiem! - uważa z kolei Wojciech Kubalewski przewodniczący partii Zieloni.

Są szybkie przesiewowe testy, które powinny mieć wykonane wszystkie osoby, które dziś przylatują z WB jeszcze na lotnisku. I trzeba dotrzeć do przyjaznych z ostatnich dni. Panie Ministrze @a_niedzielski, dlaczego nie testujecie przyjezdnych, szczególnie z zagrożonych rejonów? - dopytuje Katarzyna Lubnauer.

Kilkanaście tys. ludzi, którzy dzisiaj przylecą z GB, rozjedzie się po Polsce komunikacją publiczną, żeby jutro zgłosić się do sanepidu na test? A wcześniej przywitają się z dawno niewidzianą rodziną? Panowie @a_niedzielski i @MorawieckiM uważają, że tak walczy się z pandemią? - napisała Izabela Leszczyna.

Odpowiedzialność za zdrowie i życie tysięcy ludzi przylatujących z UK, którzy rozjadą się po Polsce do swoich rodzin, rodziców, babć i dziadków ponosi wprost @PremierRP i @MZ_GOV_PL Brak decyzji o testowaniu przylatujących to skrajna nieodpowiedzialność albo świadome zaniechanie - napisał Bartosz Arłukowicz.

Nowy wariant wirusa

O wykryciu w Wielkiej Brytanii nowego wariantu wirusa SARS-CoV-2 poinformował 14 grudnia brytyjski minister zdrowia Matt Hancock. Przekazał wówczas, że odnotowano ponad 6 tys. zakażeń nową odmianą, głównie w południowej i południowo-wschodniej Anglii. Hancock dodał, że nowy wariant rozprzestrzenia się szybciej niż znana dotychczas odmiana, ale nie wydaje się, by powodował poważniejszy przebieg choroby i nie miał zareagować na opracowane już szczepionki przeciwko Covid-19.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), oprócz zakażeń w Wielkiej Brytanii, dziewięć infekcji nowym wariantem koronawirusa potwierdzono w Danii, a pojedyncze przypadki również w Holandii i Australii.

Minister zdrowia Adam Niedzielski oświadczył z kolei, że wydał dyspozycje GIS, aby od poniedziałku wykonywać testy każdej zgłaszającej się osobie, która w ostatnim czasie podróżowała z Wielkiej Brytanii. "Proszę kontaktować się z lokalnym sanepidem" - napisał minister zdrowia na Twitterze.

W niedzielę Holandia i Belgia poinformowały, że zawiesiły połączenia lotnicze z Wielką Brytanią w związku z nowym wariantem koronawirusa wykrytym w tym kraju. Analogiczne kroki zapowiedziały Włochy i Austria, ograniczenia rozważają także Niemcy. Hiszpania wezwała do ogólnoeuropejskich działań.