To pewne, że nasze narody czują ciężar odpowiedzialności za przyszłość Europy, który na nich spoczywa. Ochronić ją przed zewnętrznymi atakami i wewnętrznymi dążeniami do budowy imperium, utrzymać samodzielność naszych ojczyzn i narodów” – czytamy w tekście Viktora Orbana.

Reklama

Kto jest "złym Europejczykiem"?

Premier Węgier ocenił, że tajemnicą i urokiem Europy jest "jedność wielości i wielość w jedności" i dlatego mieszkańcy Europy Środkowej są w Europie zakochani. Podkreślając, że Europa jest wielobarwna jednością, zaznaczył: Kto atakuje jej jedność, jest złym Europejczykiem, ale zły Europejczyk to także ten, kto chce zlikwidować jej wielobarwność.

Orban wyraził przekonanie, że wraz z kryzysem migracyjnym w Europie "otworzyły się oczy, wyostrzyły niuanse i ujawniły głębokie różnice w mentalności, filozofii, ideach organizacji społeczeństwa i osobistych zobowiązaniach".

Reklama

My, Węgrzy, zrozumieliśmy wtedy(…), że podczas gdy my na zsowietyzowanym obszarze Europy pragnęliśmy za komunizmu życia opartego na chrześcijaństwie i suwerenności, to w zamerykanizowanej połowie Europy zdefiniowano na nowo istotę Europy, widząc jej powołanie w pełnej otwartości i likwidacji granic, zmieniających się wedle uznania rolach płciowych i modelach rodziny – ocenił premier.

Orban ostrzega przed "przemianą cywilizacyjną"

Jak podkreślił, w tej sytuacji dla Węgrów jest jasne, na czym polega ich europejska misja: m.in. wnieść do kanonu wspólnych wartości europejskich nieugięte tradycje antykomunistyczne, ukazać piękno porządku politycznego i społecznego opartego na chrześcijańskich naukach społecznych i zwrócić uwagę narodów mieszkających w Europie na zagrożenia zewnętrzne, w tym na to, że migracje w rejonie śródziemnomorskim kierują się ku nas i te fale mogą dotrzeć aż do Skandynawii.

Reklama

Nie bronić się to w istocie ulec, a konsekwencją będzie całkowita przemiana cywilizacyjna – ostrzegł.

Victor Orban dodał, że w tych trudnych i skomplikowanych kwestiach mogą występować różnice między krajami wyszehradzkimi, np. w akcentach historycznofilozoficznych, sympatiach do innych krajów, a nawet w ocenie relacji geopolitycznych.

Zakończył swój tekst podziękowaniami w imieniu narodu węgierskiego za 30-letnią współpracę wyszehradzką.