Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

Utoya. Tutaj rozegrała się masakra

22 lipca 2013, 08:45
"O osiemnastej sześć zaktualizowałem status na Facebooku. Słowa przyszły same, lecz zdrętwiałe z zimna palce nie zdołały poprawnie złożyć liter: Strzlaina na Utoya. Jstem tu i kocham was wszytkich" - pisze w swojej książce Adrian Pracoń
"O osiemnastej sześć zaktualizowałem status na Facebooku. Słowa przyszły same, lecz zdrętwiałe z zimna palce nie zdołały poprawnie złożyć liter: Strzlaina na Utoya. Jstem tu i kocham was wszytkich" - pisze w swojej książce Adrian Pracoń / AP / Paul Zinken
Mijają dwa lata od najbardziej krwawych zamachów terrorystycznych w Norwegii. 22 lipca 2011 roku Anders Behring Breivik odpalił ładunki wybuchowe w pobliżu budynków rządowych w Oslo. Wkrótce potem otworzył ogień do młodych ludzi przebywających na letnim obozie na wyspie Utoya. W obu atakach zginęło w sumie 77 osób. Masakrę przeżył Polak, Adrian Pracoń. Swoje wspomnienia opisał w książce "Masakra na wyspie Utoya".

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama