Władimir Putin po raz pierwszy spotkał się z członkami gangu w 2009 roku. Początkowo uważano, że to kolejny sposób na zamanifestowanie jego macho wizerunku. Ale związek wydaje się silniejszy.
W 2013 roku Władimir Putin odznaczył Aleksandra Załdostanowa Orderem Honorowym za "szerzenie patriotycznego wychowania wśród młodzieży".
Raz nawet zdarzyło się, że rosyjski prezydent na tyle zagadał się z Załdostanowem, jeżdżąc pod Krymie, że spóźnił się na spotkanie z ówczesnym prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem aż cztery godziny.
Bliskie związki z Nocnymi Wilkami sprawiły również, że Finlandia omyłkowo wciągnęła Władimira Putina na czarną listę osób z zakazem wjazdu.
POWTARZAM !!! TO NAGONKA MEDIALNA I MANIPULACJA EMOCJAMI CZYTELNIKÓW . PRZEJAZD JEST UZGODNIONY NA SZCZEBLU RZĄDOWYM I NIECH ONI JADĄ , TAK JAK NASI JADĄ NA MOTORACH DO SMOLEŃSKA , CZY TEŻ OSTATNIO JAK PRZEZ ROSJĘ JECHAŁA NASZA KOLUMNA NA OBCHODY DO KATYNIA - rozumiecie ?
Żadne dowody, brak zapisu wybuchów, brak nadtopnień konstrukcji samolotu i wywinięcia konstrukcji charakterystycznych dla działania bomby, brak w uszach ofiar pękniętych bębenków - koronny dowód na brak
wybuchu . On jest nieugięty i odporny na dowody. Ja mantrę powtarza - zamach i co rok prorok czyli w wielkich bólach rodzi kolejny raport o zamachu. Postawiony przed nim cel - musi udowodnić, za cenę kłamstwa, insynuacji, oszczerstwa i zwyczajnego braku przyzwoitości. Tam gdzie brak przyzwoitości tam zawsz znajdziesz Kaczyńskiego, Macierewicza i PiS
wilki