Co tak uraziło Pawła Kukiza, że zamieścił na swoim profilu na Facebooku ten gorzki wpis? Ostra krytyka koncepcji wprowadzenia Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, które jeszcze nie tak dawno Janusz Korwin-Mikke popierał i które były fundamentem ich politycznej współpracy. Obaj umówili się, że przed wyborami kandydat z mniejszym poparciem przekaże swoje głosy na drugiego.

Reklama

Kukiz ujawnił przy tym szczegóły tego politycznego kontraktu:

Przypominam Panu, ze w restauracji "Lotos" w Warszawie, w obecności Pańskiego syna, jeszcze przed wyborami umówiliśmy się, że tuż przed dniem wyborów ten z nas, który będzie miał niższy wynik sondażowy przekazuje głosy drugiemu. Potem zmienił Pan zdanie. I się nie sprzeciwiałem.
Na KAŻDYM spotkaniu z Obywatelami mówiłem, że nieważne na kogo zagłosują – ważne, żeby na kandydata antysystemowego i zawsze Pana wymieniałem na pierwszym miejscu...

PAP / Paweł Supernak

Sojusz legł w gruzach w czasie debaty prezydenckiej w TVP. Janusz Korwin-Mikke ostro skrytykował pomysł wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu, czego domaga się Paweł Kukiz. Korwin-Mikke pokazał plansze z wykresami, z których wynikało, że wbrew opinii Kukiza, jakoby system JOW pomagał odświeżyć układ rządzący i wprowadzał do polityki nowych ludzi, jednomandatowe okręgi wyborcze cementowały obowiązujący podział władzy. Zastrzegł jednak, że poprze pomysł Kukiza, jeśli w wyborach w Wielkiej Brytanii (gdzie funkcjonuje system JOW), konserwatywna partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) zdobędzie co najmniej 20 mandatów w parlamencie.

Reklama

Tego dla Kukiza było już za wiele.

Pan dołączył do chóru przeciwników JOW - sztandarowego dla mnie i ludzi, którzy mi zaufali, postulatu. I to w takim momencie. Prawie jak Ruscy 17.09.1939 – napisał kandydat na prezydenta na Facebooku, odnosząc się do ataku Związku Sowieckiego na Polskę we wrześniu 1939 roku.

Przesadził Pan. Pan jest nieobliczalny, Panie Januszu, a Polska jedyna na świecie. To zbyt wielki skarb aby ryzykować jego stratę naciąganym sojuszem. Bogu dzięki jest Jacek Wilk, są Narodowcy i wiele innych grup dla których Polska stoi ponad pieniądzem i sławą. Niech Pan przekaże swoje głosy komukolwiek. Ja ich nie chcę. Bez względu na to, jakie będą wyniki wyborów w Anglii.
Dla mnie SŁOWO to SŁOWO. Dla Pana narzędzie socjotechniki. A ja nie jestem politykiem w „klasycznym”, magdalenkowym rozumieniu polityki.
Czy Panu, tak po ludzku, nie wstyd?
– zwrócił się Paweł Kukiz do Janusza Korwina-Mikkego we wpisie na portalu społecznościowym.


Reklama

Pan Kukiz zerwał część porozumienia SMS-em - stwierdził Janusz Korwin-Mikke na zwołanej naprędce konferencji w Sejmie. Jak dodał, ma nadzieję, że porozumienie dotyczące startu w jesiennych wyborach do parlamentu jest aktualne. - Chciałbym wezwać pana Kukiza do debaty na temat JOW-ów, ale dopiero po 8 maja. Usiądziemy i porozmawiamy - dodał kandydat partii KORWiN na prezydenta.