Dlaczego chce pan ponownie zostać prezydentem?
Ponieważ uważam, że sternikiem polskiego państwa, zwłaszcza w niespokojnych czasach, powinien być ktoś sprawdzony i doświadczony. Na wschód od naszych granic trwa konflikt militarny. Europa boryka się wciąż ze skutkami kryzysu. Ja mam doświadczenie zdobyte w trakcie pełnienia ważnych funkcji państwowych od posła i ministra po marszałka Sejmu i prezydenta. Uważam, że aby sięgać po najważniejszy urząd w państwie, konieczna jest dziś zarówno wiedza, jak i praktyka, przede wszystkim w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony. Filarem bezpieczeństwa natomiast jest zgoda, otwartość na współpracę, zdolność do współdziałania. Wiemy z historii, że z naszych narodowych waśni korzystał głównie nasz przeciwnik. Podzieleni przegrywaliśmy, a zjednoczeni – odnosiliśmy sukcesy. Dlatego twierdzę, że zgoda to podstawa naszego bezpieczeństwa. Dlatego kandyduję w imię zgody i bezpieczeństwa.
Po ewentualnej reelekcji, jakie będą dla pana wyzwania na kolejną kadencję?
W tej kadencji za strategiczne wyzwania uznałem bezpieczeństwo, politykę prorodzinną, działanie na rzecz konkurencyjności polskiej gospodarki, kształtowanie nowoczesnych form polskiego patriotyzmu i poprawę jakości stanowienia polskiego prawa. Kadencja przyszła będzie kontynuacją dotychczasowych wysiłków. Pojawią się też nowe priorytety. Najważniejszym z nich będzie Dobry Start dla Młodych.
Bo to ich problemy – młodych Polek i Polaków – są problemami Polski jutra i najistotniejszymi wyzwaniami polskiej polityki. Zresztą już taką politykę realizuję. To głównie młodych rodziców dotyczą ulgi podatkowe na dzieci, korzystne dla miliona rodzin, czy proponowana przeze mnie ustawa ułatwiająca godzenie wychowania dziecka z pracą zawodową. Nigdy dotąd polityka prorodzinna w Polsce nie była tak intensywna i skuteczna. Kompleksowy program „Dobry Start dla Młodych” powinien być wzorowany na polityce rodzinnej, która przy moim udziale awansowała z tematu politycznych dyskusji do sfery politycznych działań.
Ponadto warto dostrzec, że zwracamy coraz większą uwagę na jakość życia i kształt otoczenia. Coraz mocniej czujemy się współgospodarzami naszej okolicy. Zatem dbając o rozwój, musimy troszczyć się jednocześnie o polski krajobraz i ład przestrzenny. To ważne, by Polska była miejscem przyjaznym do życia i pracy – dla rodzin, dla ludzi młodych, dla seniorów – a jednocześnie miejscem przyciągającym gości z całego świata. Temu służy moja ustawa chroniąca bogactwo krajobrazowe Polski. Ten kierunek będzie kolejnym priorytetem prezydentury w następnych latach.
ZOBACZ TAKŻE: Najciekawsza kampania od lat? Zaskakująca opinia eksperta>>>
Jaka będzie pana aktywność, jeśli chodzi o inicjatywę ustawodawczą?
Tworzenie prawa to nie wyścig. Nie chodzi o to, ile ustaw zostanie zgłoszonych, lecz ile zostanie przyjętych przez parlament i ile problemów te ustawy pozwolą rozwiązać. Dlatego ustawy, które zgłaszam, dotyczą spraw ważnych dla Polaków i dla państwa. Wiele moich inicjatyw przyjęto, gdyż spotkały się z szeroką, ponadpartyjną akceptacją parlamentu. Wypracowałem model, który jest dobrym patentem na relacje między prezydentem a rządem, choć na tej linii zawsze występują jakieś napięcia. Wiadomo, że można zgłaszać inicjatywy ustawodawcze w celu dokuczenia rządowi. Nie o to jednak chodzi. Celem jest rozwiązywanie konkretnych problemów, przy unikaniu niekoniecznych konfliktów. Taki model jest mi bliższy.
Wszystkie moje projekty wyróżniały się tym, że na etapie ich tworzenia w Kancelarii Prezydenta RP były konsultowane z zainteresowanymi środowiskami – rządem i ugrupowaniami politycznymi. Dzięki takiej formule udawało się tworzyć projekty, które zwycięsko przechodziły cały proces legislacyjny w parlamencie przy wsparciu rządu i różnych ugrupowań.
Poza tym zawsze uważałem, że lepiej najpierw próbować poprawić projekty, niż je potem wetować. Polska jest drastycznie przeregulowana. Nie chodzi o to, by tworzyć tomy kolejnych regulacji, lecz o to, by pozytywnie wpływać na proces tworzenia prawa. Warto też zwrócić uwagę na to, że moi poprzednicy raczej nie wetowali ustaw rządu, z którym mieli wspólne polityczne korzenie. Tymczasem wszystkie moje weta dotyczyły ustaw wychodzących z koalicji rządowej. A mimo to wszystkie zostały przyjęte, bo stały za nimi argumenty, a nie pozamerytoryczne motywy. Nie czyhałem na błędy w projektach rządowych czy poselskich, by móc je zawetować i pokazać, jaki jestem ważny, a tak czasami zachowywali się poprzedni prezydenci. Ja szukam kompromisu. Starałem się na czas sygnalizować, w których miejscach projekty przepisów budzą moją wątpliwość i jak je można poprawić. To były moje ciche zwycięstwa. Było ich sporo.
Przyjmijmy hipotetycznie: te wybory wygrywa pan, parlamentarne obecna opozycja. Jak wówczas będzie wyglądał model prezydentury?
Styl mojej polityki jest powszechnie znany. Szukam porozumienia i dialogu ze wszystkimi środowiskami, które są na to otwarte. Zapraszam opozycję do Rady Bezpieczeństwa Narodowego i na konsultacje dotyczące spraw najważniejszych dla kraju. Deklaruję to nie słowami, ale moją postawą i dotychczasową pracą. Brutalne zachowania podczas kampanii wyborczej pokazują jednak, że niektóre siły polityczne nie zakładają koabitacji. Dają liczne sygnały o braku umiejętności współpracy. Tymczasem ja uważam, że kto nie jest zdolny do dialogu, nie jest zdolny do realnego sprawowania władzy i służenia obywatelom. Prezydent RP reprezentuje wszystkich obywateli, a nie tylko tych, z którymi się zgadza.
Pan również narzucił podział, dzieląc Polskę na racjonalną i radykalną. Wpychając w domyśle przeciwników po prawej stronie sceny politycznej w ten segment radykalny?
Wprowadziłem definicję dostępnych możliwości wyboru na scenie politycznej. Nazwałem tylko to, co i tak istnieje. Są politycy, którzy mają poglądy radykalne i próbują je narzucać, a nie szukać rozwiązań kompromisowych. I są ci, którzy są racjonalni, zdolni do zawierania politycznych kompromisów. Tak było zawsze. To po prostu diagnoza – nie tylko naszej rzeczywistości. Dla mnie racjonalność w polityce to uznanie kompromisu politycznego jako metody skutecznego działania. Radykał jest niezdolny do kompromisu, bo chce postawić na swoim, jedynie słusznym stanowisku. Radykalizm nie dotyczy tylko prawej strony sceny politycznej. To postawa ludzi o różnych poglądach. Znamienne jest jednak, że kojarzą państwo radykalizm od razu z prawicą.
Może pan wymienić potencjalnych partnerów do kompromisu po prawej stronie sceny politycznej?
Wszystkich, którzy myślą i którzy chcą działać racjonalnie.
Panie prezydencie, czy skręca pan w lewo? Ważnym elementem kampanii jest in vitro czy konwencja antyprzemocowa. Kiedy przemawiał pan na temat innowacji, wykonał pan gest pod adresem Grzegorza Napieralskiego, czyli byłego lidera SLD. Podkreślał pan jego rolę jako twórcy sejmowej komisji do spraw innowacyjności?
Podkreśliłem tę rolę, bo Grzegorz Napieralski był inicjatorem utworzenia tej komisji, jest jej wiceprzewodniczącym. Prawda nie musi być elementem taktyki wyborczej. Pan Napieralski należy do lewicy. Gdyby wywodził się z PiS, powiedziałbym to samo. Jeśli trzeba, nie mam problemu, by oddać zasługi osobom i z prawej, i z lewej strony sceny politycznej. Idę środkiem polskiej drogi od dawna, niczego nie muszę zmieniać, nigdzie nie muszę skręcać. To kandydat PiS musi w sprawie in vitro wykonywać polityczne i ideowe fikołki. Tyle że jeśli teraz kreuje się na liberała, to po wyborach łatwo może powrócić do koncepcji karania więzieniem za stosowanie tej metody.
Trwa kampania. Musimy zakładać, że różne gesty są w nią wpisane?
Nie wszystko jest czysto wyborcze. Zawsze jest miejsce na zwykłą przyzwoitość. Nie wypełniajmy wszystkiego kampanijnymi fikołkami.
Wracając do pana inicjatyw legislacyjnych, co z projektem ordynacji podatkowej?
Resort finansów formułuje różne obawy. Są one adresowane nie do zasady in dubio pro tributario – rozstrzygania niejasności na korzyść podatnika – tylko do kwestii umorzenia spraw spornych, które będą w toku w momencie wejścia w życie ustawy. Bo byłoby to dla fiskusa jak przyznawanie się do błędu. Będę jednak walczył o tę ustawę. Nie zamierzam się wycofywać z mojej propozycji. Bój toczy się o fundamenty systemu podatkowego i jego rozwój. Nie mam aspiracji tworzenia całego systemu podatkowego, bo to domena rządu. Radykalne wypowiedzi w toku kampanii niektórych kandydatów, że sami zmienią cały system podatkowy, są nieracjonalne. Jeśli tak sądzą, to powinni się ubiegać o urząd premiera. Rolą prezydenta jest kształtowanie fundamentów relacji obywatel – państwo. Również w obszarze podatkowym. To zadanie ustawy o „in dubio”, która wyrasta z przekonania, że państwo ma być dla obywatela, a nie obywatele dla państwa. Chcę działać na rzecz kształtowania przyzwoitych postaw obywatelskich, wyrażających się choćby w tym, że płacenie podatków jest formą nowoczesnego patriotyzmu i odpowiedzialności za państwo. Jednak by przekonać obywateli, trzeba kształtować zasady przyzwoitego zachowania państwa wobec nich. Musimy twardo przestrzegać zasady, że jeśli państwo tworzy czy toleruje niejasności w przepisach prawa, to trzeba je interpretować na korzyść podatnika, a nie urzędu. Będę o to walczył.
Czy na obecnym etapie historii Polski widzi pan potrzebę zmian ustrojowych?
Po pierwsze należy porządnie wykonywać swoją robotę w ramach reguł, które już istnieją, bo stabilność ustrojowa jest wartością. Po drugie trzeba się zastanowić, czy lepsze nie jest wrogiem dobrego. Czy w wyniku zmian, zamiast polepszyć działanie ustroju, nie pogorszymy go. Uważam, że kwestie zmian ustrojowych są często tematem zastępczym. Zamiast mówić o rozwiązaniu konkretnych spraw, przechodzi się do kwestii ogólnoustrojowych. Dlatego nie będę rzecznikiem zmian. Nie uciekajmy w dyskusje o pozornych kwestiach. Zmiana konstytucji wymaga 2/3 głosów w Sejmie. Zebranie takiej większości i w obecnym, i prawdopodobnie w przyszłym Sejmie będzie skrajnie trudne. Uważam, że gdyby miała być ona poważna, naród powinien wypowiedzieć się na jej temat w referendum. To Polki i Polacy powinni decydować o wszelkich zmianach ustrojowych.
Te pięć lat kolejnej kadencji będzie zapewne przełomowe, jeśli chodzi o utrzymanie wzrostu i konkurencyjności polskiej gospodarki. Co powinniśmy zrobić, by nie stracić naszych atutów i utrzymać wzrost?
Działania na rzecz konkurencyjności polskiej gospodarki pozostają celem strategicznym, stąd moja inicjatywa – ustawa o innowacyjności. Mówiłem o tym już w zeszłym roku, w 25-lecie wolności. Jest bardzo ważna, bo wiele problemów związanych z konkurencyjnością polskiej gospodarki dotyczy innowacji. Albo będziemy innowacyjni, albo nie będziemy się dalej rozwijać. Musimy wreszcie zacząć eksportować technologie, a nie technologów. Chodzi o to, by tworzyć nowe miejsca pracy, przede wszystkim jednak pracy dobrze płatnej. Tę szansę otwiera innowacyjność. Dlatego powtarzam konsekwentnie: innowacyjność to szansa na nowe, dobrze płatne miejsca pracy dla ludzi młodych. Pierwszy krok w kierunku skoku innowacyjnego to przyjęcie mojej ustawy. W niej są zawarte nie tylko propozycje ulg, lecz także reformy systemu nauki i szkolnictwa wyższego. Są to wszystko propozycje ułatwień w przekuwaniu naukowych osiągnięć w biznesowy sukces.
Bez tego nasz innowacyjny awans nie będzie możliwy. Natomiast jeśli uda nam się uzyskać parlamentarną zgodę i przeprowadzić te reformy, możemy wyprzedzić choćby Francję, która ma kłopoty wynikające z etatystycznego podejścia do kwestii gospodarczych. Krótko mówiąc: jeśli zdecydujemy się na szybkie wprowadzenie rozwiązań proinnowacyjnych, które proponuję w ustawie, Polska w ciągu dekady mogłaby znaleźć się w pierwszej dziesiątce najbardziej innowacyjnych gospodarek Unii.
Komentarze(143)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePO udziałowcem
do tego się nadają
cóż, taka ich rola
Użycie broni palnej powinno następować w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę osobie, przeciwko której użyto broni, i nie może zmierzać do pozbawienia jej życia, a także narażać na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia innych osób. W działaniach oddziałów i pododdziałów zwartych Policji, użycie broni palnej może nastąpić tylko na rozkaz ich dowódców.
Policjanci przed użyciem broni palnej są obowiązani:
1) po uprzednim okrzyku "POLICJA" wezwać osobę do zachowania się zgodnego z prawem, a w szczególności do natychmiastowego porzucenia broni lub niebezpiecznego narzędzia, zaniechania ucieczki, odstąpienia od bezprawnych działań lub użycia przemocy;
2) w razie niepodporządkowania się wezwaniom określonym w pkt 1 zagrozić użyciem broni palnej, wzywając: "STÓJ - BO STRZELAM";
3) oddać strzał ostrzegawczy w bezpiecznym kierunku, jeżeli wezwania określone w pkt 1 i 2 okażą się bezskuteczne.
2. Przepisów ust. 1 nie stosuje się w sytuacjach, o których mowa w art. 17 ust. 1 pkt 1, 3, 5 i 8 ustawy, a także w innych przypadkach, gdy z zachowania osoby posiadającej broń lub niebezpieczne narzędzie wynika, że wszelka zwłoka groziłaby bezpośrednim niebezpieczeństwem dla życia lub zdrowia ludzkiego.
3. Użycie broni palnej w sytuacji, o której mowa w ust. 2, musi być poprzedzone okrzykiem "POLICJA".
4. Jeżeli wskutek użycia broni palnej nastąpiło zranienie osoby albo widoczny stan bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia, policjant jest obowiązany, z zachowaniem bezpieczeństwa własnego i innych osób oraz bez zbędnej zwłoki, udzielić osobie poszkodowanej pierwszej pomocy i następnie spowodować podjęcie wobec niej medycznych działań ratowniczych - w rozumieniu przepisów o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
POLICJA OPRÓCZ AMUNICJI NIEPENETRACYJNEJ (Z POCISKAMI GUMOWYMI Z ZAŁOŻENIA NIEPENETRUJĄCYMI) POSIADA DO STRZELB GŁADKOLUFOWYCH TAKŻE AMUNICJĘ PENETRACYJNĄ (Z POCISKAMI PENETRUJĄCYMI) I AMUNICJĘ SPECJALNĄ.
edziennik.policja.gov.pl/DU_KGP/2013/67/akt.pdf
rodzaje amunicji do strzelb gładkolufowych jakimi dysponuje policja:
– nabój specjalny z pociskiem typu ,,Breneka” – W8MP; kolor amunicji czerwony, pocisk ołowiany o śred. = 16,5 mm, waga m = 30 g, zasięg niebezpiecznego rażenia L = 880 m W całej strefie zasięgu, do 880 m pociski dysponują
energią wystarczającą do ciężkiego zranienia lub rażenia śmiertelnego człowieka. Można nimi zabić dzika, niedżwiedzia a nawet słonia,
– nabój specjalny śrutowy typu „Loftka” – LFT-6, 8; kolor amunicji niebieski, 12 kulek ołowianych o śred. = 6,8 mm
waga m = 2 g każda, zasięg niebezpiecznego rażenia L = 600 m, strefa ciężkiego ranienia/rażenia śmiertelnego L= do 230 m, Jest to amunicja o dużej sile uderzeniowej, stanowi szczególnie efektywny środek do unieruchamiania
pojazdów. Strzelanie z odległości 30 m umożliwia przebicie blachy karoseryjnej (1mm) lub szyby samochodowej.
Strzelanie z odległości 15 m do samochodu powoduje przebicie karoserii lub szyby, a około 25 % loftek ma
energię wystarczającą do przebicia l-calowej deski sosnowej.Strzelanie do koła samochodowego z odległości 15-20 m z kierunku 30o od osi wzdłużnej pojazdu jest skuteczne. Loftki nie rykoszetują.
– nabój z pociskiem gumowym typu „Bąk”; kolor amunicji biały, Kula gumowa o śred. = 17,4 mm, wagam = 4,5 g
L = 20 m amunicja z pociskiem gumowym (z założenia niepenetracyjnym). Zakłada sie, że trafienie pociskiem typu BĄK z odległości 20 m od lufy jest bolesne, lecz nie powoduje ciężkich zranień lub kontuzji, może jednak powodować przecięcie skóry. Prędkość niebezpieczna w odniesieniu do odkrytego ciała ludzkiego dla pocisku typu HRABĄSZCZ = 65
m/s. Oznacza to, że przy prędkości uderzenia większej od 65 m/s w 50 % przypadków można się spodziewać przecięć odkrytej skóry człowieka dorosłego. Naboje typu BĄK i CHRABĄSZCZ cechują bardzo zbliżone parametry energetyczne. Do strzelań na odległościach >20 m, ze względów balistyki zewnętrznej, budowy nabojów uzasadnione są preferencje dla
naboju typu CHRABĄSZCZ.– nabój z pociskiem gumowym typu „Chrabąszcz” 20,30,50 - kolor amunicji biały, walec gumowy ubrzechwiony, śred = 18,8 mm, waga m = 8 g, odległość niebezpiecznego rażenia L = 20 m, L = 30 m, L = 50 m,
– CHRB-20, 30, 50; – nabój ćwiczebny hukowo-błyskowy typu „ONS- 2000”;
– nabój z pociskiem typu „PR-PIK-94M”, „PR-PIK-98”, „PR-PIK-MAGNUM”; kolor amunicji zielony, Mieszanka żelaza i
talku technicznego, strefa niebezpiecznego rażenia L = 433 m, Pocisk zachowuje zdolność penetracji przy uderzeniu pod kątem do 25 stopni. Pociski mogą być stosowane do"odstrzeliwania" zamków w mieszkaniu, samochodzie itp. Strefa niebezpiecznego rażenia, powyżej której wystrzelony pocisk naboju typu PR-PIK-94M nie powinien spowodować wniknięcia pocisku w ludzką skórę, wynosi 433 m.W przypadku naboju typu PR-PIK-98 strefa niebezpiecznego rażenia, powyżej której wystrzelony pocisk naboju typu PR-PIK-98 nie spowoduje wniknięcia pocisku w ludzką skórę, wynosi 430 m. Dla naboju typu PR-PIK-MAGNUM strefa niebezpiecznego rażenia, powyżej której wystrzelony pocisk
naboju typu PR-PIK-MAGNUM nie spowoduje wniknięcia pocisku w ludzką skórę, wynosi 641 m.
– nabój z pociskiem gazowym (proszkowo-obezwładniającym) typu „CS-94M”, „CS-98” - kolor amunicji żółty Mieszanka proszku żelazowego i talku z domieszką środka L =433 m (można wstrzelić do pomieszczenia lub samochodu) po wystrzeleniu leci w całości do momentu spotkania z przeszkodą, przebija ją i rozsypuje się.
Zdolność penetracji pocisku proszkowego jest bardzo duża i np. pocisk ten przebija:
- deskę sosnową o grubości 40 mm z odległości 10 m;
- deskę sosnową o grubości 80 mm z odległości 5 m;
- szybę okienną o grubości 4 mm z odległości 100 m;
- szybę samochodową z odległości 30 m;
- drzwi boczne samochodu z odległości 30 m.
Nabój typu CS-94M jest odmianą naboju typu PR-PIK-94M, a nabój typu CS-98 jest odmianą naboju typu
PR-PIK-98. Parametry balistyczne nabojów typu CS niczym nie różnią się od analogicznych nabojów typu PIK. Przez
dodanie 80 mg środka łzawiącego CS uzyskano nabój gazowy o specyficznej konstrukcji i opóźnionym
działaniu. Środek CS zaczyna działać dopiero po zniszczeniu koszyczka, a więc po trafieniu w cel. Za pomocą
nabojów typu CS można wystrzelić gaz np. na wyższe kondygnacje budynku lub do samochodu i w ten
sposób zmusić podejrzane osoby do opuszczenia kryjówki.
- Dlaczego więc policja zaczęła używać takiej broni? Stało się to w roku 1994, za rządów SLD. Wygląda to więc na jeden z typowych komunistycznych pomysłów. Apeluje o OBEBRANIE polskiej policji broni gładkolufowej i o ZAKAZ jej użycia. Nawet ZOMO w PRL jej nie stosowało".
Nie każdy kibic czy kibol, nawet chuligan, choćby wbiegł na boisko powinien zostać przeznaczony do odstrzelenia. USTAWA z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej wymienia ponad 20 środków przymusu bezpośredniego jakie ma do dyspozycji policja. Policja zanim zacznie strzelać z broni palnej, (broń gładkolufowa to też broń palna i to dużego kalibru) może potraktować agresywnego chuligana, pałką, wodą, gazem, psem, koniem, sądem grodzkim, sądem karnym, zakazem stadionowym, grzywną, aresztem, uprzykrzyć życie inwigillacją.
http://www.policja.pl/download/1/111617/ustawa_o_spb_i_broni_palnej.pdf
wybrać trzeba, ale nie na prezydenta, lecz na Krula.
dziękujemy Ci Bulu
10 maja 2015 - podziękowanie Bulowi - dzień walki z Bulem
Macierewicza z komisji weryfikacyjnej, za Porsche, drogie domy itd. agenta Tomka itd.
Tego sie uzbieralo kilkanascie milionów, a do tego przeplacone miliardy za kontrakt gazowy
podpisany przez pisowskiego ministra Jasinskiego, a potem dopiero niech sie zajmuja
"wysprzedaza majatku"
to tu było niewolnictwo, białe niewolnictwo. Ci którzy przez wieki poniewierali swoimi niewolnikami "owieczkami", doganiali do roboty na plebańskim polu, wykorzystują wpojone przez wieki poddaństwo tych byłych niewolników i manipulują nimi dalej dla własnej korzyści zasłaniając się krzyżem.
Kler nakazywał produkcję niewolników, mnożyli się po dwanaścioro a kler miał więcej narzędzi (motyk) do roboty.
Zresztą niewolnik gnębi niewolnika. Zobacz na niewolnicze pochodzenie duchowieństwa, zwłaszcza hierarchów. Mają takie korzenie jak kiedyś biuro polityczne, Albin Siwak, Władysław Gomułka itp.
Warszawiak ks. Boniecki i podobni, nie niewolniczego pochodzenia, to zupełnie inna półka kleru, ale są w mniejszości, bo i ludzi wolnych w Polsce było więcej.
Do dzisiaj jeden z Myśleniczan prowadzący firmę budowlaną, mówi że nie opłaca się kupić drogich maszyn, bo niewolnicy zrobią to taniej.
Stąd ten exodus wyjazdów i chwalenia wszystkiego co obce (czyt. pańskie) czyli nie Polskie (czyt. niewolnicze). Przecież niewolnik to daun i nie może nic lepszego wymyślić.
W takim przekonaniu utrzymują ich ( byłych niewolników czyt. chłopów) księża, wmawiając im że są durniami a tylko oni wiedzą co dla nich jest lepsze.
Brakuje księży na zachodzie, bo i źródło pochodzenia się skończyło.
Sprowadzają księży z Polski, ale czy możliwe jest aby ksiądz z Polski pracujący w parafii w Pittburguh w USA, głosił kazanie że Obama jest złodziejem antychrystem i ma pochodzenie ruskie (murzyńskie).
A w Niemczech w parafii w Oberstaufen, ksiądz z Polski głosi kazanie do Niemców, że partia Angeli Merkel służy Polsce i należy na nią głosować?
No takich pierdoł jakie księża mówią do niewolników w kościołach w Polsce nigdzie na świecie nie usłyszysz ani od swojego księdza ani od polskiego (ten ostatni miałby wyjazd na drugi dzień).
Tylko, że tam wierni tworzą klimat wiary a nie księża!!!
W zniewolonej Polsce- zniewolonej ludźmi pochodzenia niewolniczego,
czyli w chłopskiej Polsce, można tymi wciąż poddanymi z korzeniami niewolniczymi, manipulować do woli, każdy by to wykorzystał i kler czerpie garściami.
Przykre jest to, że my z tej mentalnej niewoli nijak nie możemy się wyzwolić. Udało się to Afryce, Ameryce Azji a Polsce nie.
Dalej mamy status niewolnika. mentalnego niewolnika.
- KURY SIE NIE NIOSA ?
- KROWY NIE DAJA MLEKA ?
TO JA CHCIALBYM ODPOWIEDZIEC PANU KOMOROWSKIEMU, ZE ZA CZASOW STALINA, HILTERA CZY JARUZELSKIEGO KURY TEZ SIE NIOSLY I KROWY TEZ DAWALY MLEKO ! TYLKO W TYM NIE MA ZADNEJ ZASLUGI PANA BRONISLAWA ANI ZADNYCH DYKTATOROW MINIONYCH CZASOW. A JEZELI PANSKIE POROWNANIE NIESIENIA SIE KUR MIAL PRZYPOMINAC PRZYROST NATURALNY A MLEKO MIALOBY OZNACZAC POLSKE MLEKIEM I MIODEM PLYNACA, TO PRZYKLADY TE SA NIEZBYT ADEKWATNYM ODZWIERCIEDLENIEM RZECZYWISTEGO STANU NASZEGO PANSTWA.
dorabiać na kotylionach - to tylko umie
Prezydent z mocy konstytucji nie podpisuje budżetu, nie ma prawa go wetować. Jeżeli kandydaci tego nie wiedzą i opowiadają bajki, jakby kandydowali na premiera, to jest to element kompromitacji politycznej
— stwierdził.
„Rzeczpospolita” wytknęła, że konstytucja mówi jednak coś innego.
Zgodnie z art. 224 Konstytucji RP to właśnie prezydent podpisuje ustawę budżetową, ma też prawo odesłać ją do Trybunału Konstytucyjnego
Po przedwczesnej śmierci Lecha Kaczyńskiego, jego miejsce zajął Bronisław Komorowski. Nie będę przypominał jego błędów ortograficznych w „bulu i nadzieji”, które po wsze czasy pozostaną za granicą w księgach pamiątkowych, ani Jana Pawła „III”, Wisławy „Czymborskiej”, Virtuti „militarne” itp., ani nawet słów, „jaki prezydent, taki zamach”, wypowiedzianych pod adresem poprzednika, gdy Komorowski był jeszcze marszałkiem Sejmu (po ostrzelaniu w Gruzji samochodu wiozącego Kaczyńskiego). Choć w tym miejscu warto byłoby przypomnieć późniejszy, osobliwy komentarz Komorowskiego, iż „żałuje, że nie powiedział tego mocniej”, bo: „gdyby otoczenie Kaczyńskiego wyciągnęło wnioski z tamtego incydentu, to mógłby on dziś żyć”…
Nie zamierzam też wytykać urzędującemu prezydentowi umysłowej zaćmy, jak wówczas, gdy po śmierci polskiego żołnierza w Afganistanie mówił o naszej misji wojskowej w tym kraju: „Jest przygotowywana strategia wyjścia z NATO. Jestem po rozmowie z panem premierem w tej sprawie”.
A propos sojuszu, nawiązując np. do słynnej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o ZOMO, Komorowski komentował: „My nie chcemy nikogo ustawiać tam, gdzie nas próbowano ustawiać, tam, gdzie stoi NATO”…
Tak reprezentuje nas pierwszy z pierwszych, głowa państwa z wyboru. Mamy dzikusa, nieokrzesańca, pozbawionego kultury, taktu i rozumu, po prostu BURAKA za prezydenta.
Niewątpliwie Bronisław Komorowski ilekroć się odezwie, to się kompromituje, ilekroć wystąpi oficjalnie publicznie to popełnia rażące błędy nawet dyplomatyczne. Ostatnie wystąpienie Komorowskiego w dniu Flagi RP. On żuje gumę i „gębą rusza” czcigodna małżonka w okularach przeciw słonecznych, istny piknik dla mieszkańców Belwederu, ale po zlej stronie tego szacownego budynku. Jeżeli Komorowski podejmuje się jakiegoś działania, to często to działanie wgląda tragikomicznie i są wysoce kompromitujące a gdy wypowie jakiś bon mot, to nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać, natomiast, gdy duka z kartki napisany dla niego tekst to nie odczytuje go należycie, myli nazwiska ludzi, o których mówi, podczas ostatnich wizyty odwiedził m.in. Opole i Kędzierzyn-Koźle, gdzie był w m.in. Zakładach Azotowych Kędzierzyn. Wielokrotnie mówił wówczas, że miło jest mu gościć w Kościerzynie-Koźlu. Chwalił też kościerzyńskie zakłady, skandal, to po prostu brak szacunku dla mieszkańców regionu.
Bronisław Komorowski nigdy nie wytłumaczył się opinii publicznej z podjęcia rozmów z komunistyczną bezpieką, relacji z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi, udziału w prowokacji mającej na celu sabotowanie działań legalnej instytucji państwa polskiego, jaką była Komisja Weryfikacyjna, oraz próby wykradzenia sporządzonego przez nią tajnego raportu. W życiorysie politycznym Bronisława Komorowskiego są tematy wywołujące szczególnie nerwową reakcję polityka PO. Pierwszy raz, gdy pytano go o związaną z WSI spółkę „Pro Civili”. Drugi raz, gdy pytano go o kontakty z Leszkiem Tobiaszem i Aleksandrem L.”
W przekonaniu znawców nie udaje tego on po prostu taki jest. Wskutek ustaleń i kontaktów z środowiskiem politycznym na obu stronach politycznej karuzeli Bronisław Komorowski sam z siebie swoją osoba nie osiągnąłby w życiu takiego stanowiska, jakie osiągnął. W książce „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” Wojciech Sumliński podaję szereg argumentów wskazujących na to, że za plecami obecnego prezydenta stoją lub stali do niedawna ludzie, którzy bardzo mocno pracowali nad tym, żeby mógł osiągnąć swoją pozycję. To ludzie ze służb tajnych i byli pracownicy byłego WSI,
bredzi i obiecuje
Duda sie gniewa, ze zostal zapytany o jego wlasny program wyborczy, to nie swiadczy dobrze o jego profesjonalizmie. Ale mniejsza z tym o co sie Duda obraza : najistotniejsze, ze nie dowiedzielismy sie skad on wezmie te 250 mld, a ja naprawde ciekaw jestem.
250 mld to wiecej niz rocznie wydaja ZUS i NFZ razem wziete, to jakies 70% wydatków budzetu Polski.
PiS ma TAKIE rezerwy finansowe ? Ciekawe gdzie - w SKOKach ? ;)
Andrzej Duda jest zamieszany w afere SKOK-ów. Gdy w 2009 r. Sejm przygotowal ustawe, która zakladala m.in. kontrole kas przez Komisje Nadzoru Finansowego.Duda, którym byl wówczas ministrem i szefem prezydenckiego Biura Prawa i Ustroju przygotowal skarge do Trybunalu w oparciu o trzy analizy, które zostaly przygotowane na zlecenie SKOK-ów, co podwazalo ich wiarygodnosc mimo to zostala niemal w calosci przepisana we wniosku prezydenckim.
Skarga miala dac czas senatorowi PiS Grzegorzowi Biereckiemu, jednemu z twórców kas SKOK, na wyprowadzenie z Fundacji na Rzecz Polskich Zwiazków Kredytowych pieniedzy, ok. 65 mln zl, w prywatne rece. Po wprowadzeniu przez PO kontroli kas przez Komisje Nadzoru Finansowego okazalo, sie ze SKOKi to gigantyczna afera. Brakuje 3 miliardy zl.
Obecna kampania Dudy odbywa sie za pieniadze SKOK-ów.
Afera z ulaskawieniem z pominieciem opinii sadu i wbrew stanowisku Prokuratury Generalnej biz nesmena skazanego za wyludzenie, który trzy tygodnie przed ulaskawieniem zalozyl spólke z Marcinem Dubienieckim, mezem Marty Kaczynskiej.
Okazalo sie, ze z Kancelarii Prezydenta zniknal koncowy wniosek o zastosowanie prawa laski, który mial podpisac Andrzej Duda.
Wedlug opinii sedziego Sadu Najwyzszego - nie mia watpliwosci:
"W niniejszej sprawie zachodza okolicznosci uzasadniajace podejrzenie popelnienia przestepstwa,
dokonanego przez podsekretarza stanu Andrzeja Dude.
Wszystkie slady i dokumenty zniknely !!! I to z kancelari prezydenta pOlski- duda oddaj
dokumenty !!! zlodzieju
To oszustwo na zamówienie pissu i ich "najwiekszego tchórza stanu wojennego". Cala otoczka z tlumaczeniami to zaslaniajaca prawde "smolenska mgla".
PiS= Prezes i Skoki
PiS i jego polski kapital w Luksemburgu i Cyprze
dzieki SKOK-om mamy nowa prawa i sprawiedliwa definicje tego co oznacza pojecie 'polski kapital'
1. wysoka pensja dla Biereckiego w zasadzie nie waidomo za co
2. oszczednosci Biereckiego glównie w EUR - walucie odrzucanej przez PiS jak i jego wyborców
3. siec spólek i fundacji pasozytujacych na spóldzielcach kontrolowanych przez Biereckiego i jego rodzine
4. malo spóldzielcze kredyty - m.in. 5 milionów dla firmy meza poslanki PiS
5. kompletny brak nadzoru nad dzialalnoscia kas - udzialowcy ubezwlasnowolnieni, zarzady spolegliwe - pod grozba zarzadu komisarycznego kasy krajowej (w przypadku SKOK Wolomin trafila kosa na kamien, oszusci placili haracz, dzieki czemu przez wiele lat KK nie interesowala sie megaprzekretami), KNF glosami PiS trzymany z dala
6. spólka z Luksemburga drenujaca kasy
7. niesplacane kredyty niemozliwe do sciagniecia, bo majatke dluznika przewlaszczony do spólki w Cyprze
mniej wiecej wadomo, na czym polega 'polskosc tego kapitalu' - az wlos staje na glowie...
ale jest gorsza wiadomosc - prawi i sprawiedliwi chca ten polski kapital POMNAZAC !
--
Pull-up - napijmy sie, szklany w gore , malpki w ruch
Terrain-ahead - flaszka sie konczy, widac dno...dopijamy i spadamy.
Ale tuman ten Duda !!!
- "Polska ziemia w polskich rekach."
No nie tylko, nade wszystko Kosciola!
Tym nawet nie potrzeba sprzedwac, tylko po prostu darowac.
- "Kto jest godny stanowiska sedziego?"
Tylko Ziobro! No i moze OKO takze? Albo Rydzyk ...?
-"Sady nie potrafia skazac gangsterów?"
Szczegolnie tych koscielnych !
Za to PiS zrobil piorunem czystke taka jakiej juz dawno nie ogladalismy. Kardiologie zalatwili na kilka lat ! Takich cudow jeszcze nikt nie dokonal!
i piszący te głupoty
kundelek PO
W PiS poleca glowy
kampania Andrzeja Dudy kuleje
w PiS boja sie rozliczen. W partii wszyscy spekuluja, czyje glowy moga poleciec.
Lista proskrypcyjna na razie jest wirtualna, ale jesli wynik Dudy nie zadowoli prezesa, to glowy winnych spadna naprawde. Wsród kandydatów do degradacji lub sciecia sa: numer dwa w PiS Joachim Brudzinski, twórca SKOK-ów Grzegorz Bierecki, rzecznik prasowy Marcin Mastalerek i oczywiscie sam kandydat.
Którego z nich rozliczy Jaroslaw Kaczynski? ha ha wielu robi w portki ze strachu !
Bo wygrał już, tylko naród tego nie wie, karmiąc się kampanią, której celem dla Komorowskiego i jego otoczenia jest uzasadnienie zbliżającej się wygranej.
Większość działań obecnej ekipy skierowana jest nie na zrobienie czegoś konstruktywnego, dla dobra kraju, a wyłącznie na testowanie granic bezkrytycznej głupoty narodu i jego podatności na rzeczywistość kreowaną i wysypującą się z potężnego młyna propagandy.
Więcej na sklave.glowna
nawet nie pamięta czy czytal raport WSI , infa o sobie. Żałosny człek !!
zadnej roznicy miedzy nim a dudą
Przecież to nie była debata tylko prezentacja kandydatów.
Jeśli chodzi o BK to chyba znamy jego odpowiedzi na pytania, które tam padły
Całą sprawa dotyczy fragmentu listu Komorowskiego przygotowanego na rocznicę mordu w Jedwabnem, w którym padło stwierdzenie, że Naród Polski musi „uznać tę niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą”.
Wypowiedź ta jest bulwersująca, ponieważ współbrzmi z obraźliwymi dla Polski opiniami: przypisanie przez Pana Polakom sprawstwa czy współsprawstwa w Zagładzie jest tożsame z tym, co wypowiedział amerykański urzędnik wysokiego szczebla i co wywołało tak szerokie oburzenie w kraju. Opracowanie przygotowane przez IPN, a także inne poważne prace na temat mordu w Jedwabnem, w żadnym razie nie uzasadniają wypowiedzianej przez Pana opinii – czytamy w liście do Bronisława Komorowskiego.
MUSI PRZEPROSIC POLAKOW
I to jest skandal!!! Co ten kosciól wyprawia? Gdzie sa biskupi i episkopat??
Dlaczego polski Kosciól uprawia na mszach i nabozenstwach polityke
Prezydent ma byc przywódca wszystkich Polaków, nie tylko moherów.
a kiedy Duda bedzie zlizywal smietanke z kolan? chyba ze juz byly otrzepiny tej gadziny.
Pissowska Pacynka jako ewentualny prezydent bedzie oczywiscie :-))))))_ swiatopogladowo neutralna :))))
Glosuj na Dude a dostaniesz Rydzyka + setki milionow dotacji z kasy panstwa na jego odwierty/przekrety + setki milionow na PIS i Kosciol
nerwówka przed przegrana?
Brevik uciekl ze studia TVP
I oby nie wracal !!!
To dobra wiadomosc - znaczy sie ze PiSdzieluchy szykuja sie na porazke
Oj, nerwowo, nerwowo sie robi! Breivik cisnienia nie trzyma.
Pewnie badania wewnetrzne slabo wyszly.
Mafijna organizacja, ktora wspieral Lech Kaczynski swoimi slowami o koniecznym "SYSTEMIE OSOBISTYCH LOJALNOSCI" a wiec - mafii PiSowej.
znów cię wypuścili z Tworek?
tlumaczyl pisiorkom jak krasc po chrzescijansku
pisowskie swinie próbuja odwrócic kota ogonem,,wszyscy w Polsce wiedza ze Skoki to jest
dziecko Kaczynskiego,które mu sluzylo i utrzymywaly jego sekte..o czym kaczynski sie wielokrotnie
wypowiadal w mediach na ich temat,i chronil je ..a okazuje sie ze to zwykla mafia..teraz
nawet pana boga beda chcieli obwinic ,by tylko obronic swe doooupy.
Dlaczego 280 milionow lub duzo wiecej z ukradzionych przez PIS-patriotow SKOK-pieniazkow,
wyladowaly w LUKSEMBURGU ???
luksemburski-zoliborski-torunski "patriota" chowa ukradzione w LUKSEMBURGU i
MODLI SIE !
ha ha winne "PO+Komorowski" ale kasa wyladowala u PIS zlodzieji na ich koncie !!!
Cuda cudenka !
kiedys bylo inaczej
Strach pisiorów musi byc ogromny , skoro prezio w czasie kampanii ,
Antka z szafy wypuscil , ale to im Goooono
pomoze , sprawa sie rypla i jest pozamiatane
wszyscy znamy wyniki kolejnych wyborów. pis wygra moralnie.
gdyby nie kierunek jaki obral PIS u jego kandydat na Prezydenta - powrót do Polski rzadzonej przez Ksiezy
(niektórym to sie marzy !?).
DUDA OBCIACH !
Duda na prymasa! Subito!
Moze niech plastus na papieza wystartuje w wyborach ?
Lub przynajmniej na prymasa.
Nie glosowac na koscielnych bo nam tu taliban zrobia.
Watykanscy kolaboranci z PiS i jakas tfu duda,jawnie mowia razem ze zbrodniczym wzgledem
Narodu Polski kosciolemkatolickim o zdradzie Polski,sprowadzeniu jej do kondominium watykanskiego
a nasza prokuratura nie wnosi sprawy o zdrade Ojczyzny,larum graja rodacy,indywidualnie
tez mozna domagac sie procesu .
Kasa Biereckiego to pikuś przy kasie Wołomin, Kopernik. Tam WSI, koledzy Komorowskiego i PO wyprowadzili ponad 2 miliardy zł. Na tym się skup. Bądź odrobinę wiecej nie wymagam obiektywny.
jak zwykle podgryza, ujada i szczuje
po 5 latach jak Duda wyzionie ducha,mozna rozpoczac proces beatyfikacyjny
PELO NISZCZY POLSKE!
hahaha Polska potrzebuje wypoczętego prezydenta.
karawana jedzie dalej
przez niego medalami A ja mówię Niech go popiera nawet Belzebub
To i tak zostanie Bulem i ćwokiem nierozgarniętym na usługach WSI i PO-srańców złodziejskiej grupy rozdającej karty przy korytach
Andrzej Duda przemawial w sobote od oltarza w strachocinskim sanktuarium. Do pelnego zespolenia z Kosciolem brakowalo mu tylko ornatu.
Ale obciach
I wlasnie takimi fundamentalistycznymi akcjami pana Dudy czuje sie najbardziej zaagitowany, by z braku jakiejkolwiek lewicowej alternatywy (Ogorek - bez zartow prosze! Palikot - dzieki, ale nie) zaglosowac jednak na Komorowskiego. O reszcie tej zalosnej prawicowo-faszyzujacej dziczy prosze nawet nie wspominac
w szczególnosci za wazeline o zapachu kadzidla.
"Komorowski już na początku swojego urzędowania w 2010 roku podniósł budżet swojej kancelarii o 22 miliony złotych. Wynosił od wtedy więcej niż w tym roku, bo aż 178 milionów złotych. Teraz jest to 168 mln.
Kancelaria zatrudnia prawie 400 osób. Średnia płaca wynosi ponad 9 tysięcy złotych miesięcznie. Sam prezydent pobiera 14 tysięcy miesięcznie.
W Europie więcej kosztuje podatników jedynie prezydent Włoch Sergio Mattarella, którego budżet w przeliczeniu na złotówki wynosi aż 910 milionów. Zanim uplasował się Francois Hollande, który ma do dyspozycji 410 milionów złotych. Więcej od Komorowskiego wydaje też brytyjska królowa. Jej wydatki sięgają w przeliczeniu na złotówki ponad 216 milionów."
W takim bogatym kraju jak nasz możemy przecież przegonić w czymś np. Niemców...
Z kim i na co mamy się zgadzać, w jakiej sprawie współpracować, współdziałać i zawierać kompromisy? Ze zdrajcami, sprzedawczykami, złodziejami, szujami i kosmopolitami w podporządkowywaniu obcym interesom, destrukcji, okradaniu i szkalowaniu Polski, a z dewiantami i egoistami w moralnym szmaceniu polskiego narodu?
Wasze niedoczekanie łajdacy!
kompletny odlot, w POrównaniiu z tym co serwuje od 8 lat Parada Oszustów, i co
tak ochoczo najdroższy Bronek w dyrdy POdpisuje.
tak się ma do reality, jak Bronek do inteligencji
może ma tak PO bigosie?
gazy mają to do siebie, że się zbierają, a później muszą sobie znaleźć ujście, he, he, he,
B. Komorowski swoimi wypowiedziami uwaza Polakow za idiotow ktorzy nic nie rozumieja. Komorowski klamal przez 5 lat i klamie w dalszym ciagu. Nigdy w historii polskiej nie bylo prezydenta tak zaklamanego i szkadzacego hanbiacego Polske na calym swiecie. My Polacy musimy go wykreslic dozywotnio z zycia politycznego.
JEST DROŻSZY OD BRYTYJSKIEJ RODZINY KRÓLEWSKIEJ !!
ZOBACZ ILE PŁACIMY ZA MNOŻĄCE SIĘ WTOPY, CHAMSTWO, PYCHĘ, LEKCEWAŻENIE NAS, OBCIACH NA CAŁY ŚWIAT.
Na utrzymanie kancelarii Bronisława Komorowskiego wydajemy 475 tys. zł dziennie. Prezydent RP kosztuje więcej niż prezydent Niemiec i wiele europejskich koronowanych głów. Na co Komorowski wydaje takie pieniądze?
Na doradcę, który mu napisał przemówienie o bigosowaniu, wygłoszone w German Marshall Fund podczas pierwszej, superważnej wizyty oficjalnej w USA?
„Bigos to takie szczególne, specyficzne danie. Kapusta siekana i siekane mięso długotrwale gotowane” – dowiedzieli się goście prestiżowej instytucji.
A może kasa poszła na pisanie projektów ustaw? Nie, już wiadomo, że Komorowski unikał inicjatyw ustawodawczych.
Może więc wydajemy na to, by zatrzeć nieprzyjemne wrażenia gospodarzy po prezydenckich wizytach, jak w Japonii, gdy w parlamencie Komorowski łazi buciorami po fotelach?
Niezależnie od stopnia miałkości i obciachu, jakie niesie ta prezydentura, sumy przejadane przez kancelarię Komorowskiego są porażające. Zwłaszcza w kontekście wypowiedzi liderów PO, że głowa państwa to jedynie strażnik żyrandola.
"Znam go wiele lat. Wydawało mi się, że to człowiek, który pracuje w polityce nie dla kariery. Ale dzisiaj to taki typowy urzędnik, karierowicz" - stwierdził na antenie TVP Jerzy Zelnik, który w tak mocnych słowach ocenił Bronisława Komorowskiego, dodając, że prezydent jest „dosyć niemrawy, stosuje dużo banalnych chwytów”.
W programie "Po przecinku" na antenie TVP Info gośćmi byli dwaj znani aktorzy Jerzy Zelnik i Olgierd Łukaszewicz. Nie rozmawiali jednak o teatrze, a polityce. Obaj należą do komitetów poparcia głównych rywali w wyborach prezydenckich. Pierwszy poparł Andrzeja Dudę, drugi Bronisława Komorowskiego.
Zelnik nie ukrywał krytycznej oceni kończącej się prezydentury.
– "Jestem za aktywną prezydenturą. Nie za prezydenturą, która ogłasza zgodę, ale głównie z rządem. I ogłasza bezpieczeństwo, ale głównie dla rządzących. Dla oligarchii, bo dla mnie ta demokracja w Polsce jest wątpliwa. Nie uważam naszych wyborów za wiarygodne, od pewnego czasu. Wydaje mi się, że prezydent nie może mówić, że to szaleni ludzie podważają wiarygodność wyborów. Bo trzeba być po stronie tych, którzy kontrolują tę wiarygodność" – stwierdził Zelnik.
O prezydencie Komorowskim Zelnik mówił w TVP Info, że jest „dosyć niemrawy, stosuje dużo banalnych chwytów. – Na mnie robi wrażenie człowieka, który celebruje głównie swoją własną osobę. Po katastrofie smoleńskiej wydawało mi się, że przebiera nogami, aby jak najszybciej dowodzić. Nie budzi mojego zaufania. Znam go wiele lat. Wydawało mi się, że to człowiek, który pracuje w polityce nie dla kariery. Ale dzisiaj to taki typowy urzędnik, karierowicz" – stwierdził Zelnik.
Jak można się było spodziewać innego zdania był Łukaszewicz.
"Postanowiłem bronić Bronisława Komorowskiego, bo chcę, aby w państwie było jasno i czytelnie. Chcę zobaczyć na tym stanowisku człowieka, którego znam i jest przewidywalny - wiem, że on nie rządzi i nie konkuruje z rządem" – podkreślał Olgierd Łukaszewicz.
Wyjaśniło się - Łukasiewicz chce Komorowskiego bo chce prezydenta, który pełni tylko funkcje reprezentacyjne a nie rządzi ale Polakom jest potrzebny silny peezydent, który faktycznie zadba o ich bezpieczeństwo i lepszy byt, takim prezydentem nie był, nie jest i jak widać z jego zachowania i oceny tych, którzy go dobrze znają, nie będzie, bo nie jest w stanie być, Bronisław Komorowski.
A jak dla nas, dla Polaków, Komorowski za drogi jest na strażnika żyrandoli.
GNUŚNY HRABIA Z RUSKIEJ BUDY, WTOPA - KOMOROWSKI PRZYSPAWAŁ SIĘ DO PREZYDENCKIEGO FOTELA I ŻYJE SOBIE ZA NASZĄ KASĘ JAK SZEJK.
JEST DROŻSZY OD BRYTYJSKIEJ RODZINY KRÓLEWSKIEJ !!
ZOBACZ ILE PŁACIMY ZA MNOŻĄCE SIĘ WTOPY, CHAMSTWO, PYCHĘ, LEKCEWAŻENIE NAS, OBCIACH NA CAŁY ŚWIAT.
Na utrzymanie kancelarii Bronisława Komorowskiego wydajemy 475 tys. zł dziennie. Prezydent RP kosztuje więcej niż prezydent Niemiec i wiele europejskich koronowanych głów. Na co Komorowski wydaje takie pieniądze?
Na doradcę, który mu napisał przemówienie o bigosowaniu, wygłoszone w German Marshall Fund podczas pierwszej, superważnej wizyty oficjalnej w USA?
„Bigos to takie szczególne, specyficzne danie. Kapusta siekana i siekane mięso długotrwale gotowane” – dowiedzieli się goście prestiżowej instytucji.
Może kasa poszła na pisanie projektów ustaw? Nie, wiadomo przecież, że Komorowski unikał inicjatyw ustawodawczych.
Może więc wydajemy na to, by zatrzeć nieprzyjemne wrażenia gospodarzy po prezydenckich wizytach, jak w Japonii, gdy w parlamencie Komorowski łazi buciorami po fotelach?
Niezależnie od stopnia miałkości i obciachu, jakie niesie ta prezydentura, sumy przejadane przez kancelarię Komorowskiego są porażające. Zwłaszcza w kontekście wypowiedzi liderów PO, że głowa państwa to jedynie strażnik żyrandola.
W Stargardzie Szczecińskim tłum wygwizdał kandydata POWSI. Komorowskiemu puściły nerwy. Wielce obrażony znowu wrzeszczał, wygrażał pięścią i znowu było o kurach. Zapomniał jaśnie wielmożny hrabia z ruskiej budy, co sam przed laty wymyślał i plótł pod adresem urzędującego wówczas prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, prof. Lecha Kaczyńskiego.
Kandydat Platformy Obywatelskiej i WSI, goni w piętkę - podczas wiecu w Stargardzie Szczecińskim nie potrafił zapanować nad nerwami. Z zaciśniętymi ze złości zębami, wrzeszczał jak naćpany i wygrażał pięścią . Ale całkowicie niezrozumiały był wątek "drobiowy", gdy znowu zaczął coś bredzić o... kurach.
W Stargardzie Szczecińskim, oprócz partyjnego aktywu, kandydata Platformy Obywatelskiej, "przywitali" również mieszkańcy miasta. Z transparentami "Precz z Szogunem", głośno domagający się śledztwa w sprawie Fundacji Pro Civili.
To tak wyprowadziło z równowagi Bronisława Komorowskiego, że zaczął wrzeszczeć i wskazywać palcem na krytykujących go młodych mieszkańców Stargardu Szcz.
- Stanowią świetną ilustrację tego, między kim, a kim będziecie państwo wybierali 10 maja. Są tacy, którzy pewnie będą chcieli głosować na awanturę, na kłótnię, na nieumiejętność współpracy, na stwarzanie zagrożenia, na niezgodę narodową. Ale nas jest więcej! Tych którzy chcą Polski bezpiecznej i Polski zgodnej - wrzeszczał Komorowski.
Czyli według starej i mocno już zdartej płyty. Im więcej mówił, "nakręcał" się coraz bardziej. Już nie tylko wrzeszczał, ale i wygrażał pięścią. Chwilami nie kontrolował tego co mówił, bez ładu i składu ...
"Wygranie przez mojego konkurenta... Tacy ludzie będą wchodzili do pałacu prezydenckiego. Tacy ludzie będą budowali wizerunek naszej Ojczyzny na zewnątrz. Tacy awanturnicy, tacy przeciwnicy zgody. Nie ma na to naszej zgody" - wrzeszczał z nienawiścią w oczach..
A teraz najciekawsze! CYTAT DNIA, A MOŻE I CAŁEJ KAMPANII WYBORCZEJ:
"Te słynne kury z Mazur też przestaną się nieść. I co? Nie ma mleka, kury się nie niosą... " - stwierdził kandydat POWSI.
Wątek z drobiem pojawia się nie po raz pierwszy.
To już jakaś obsesja. Czy Bronisław Komorowski jest aby zdrowy ? !!!
Polakom nie jest potrzebny na fotelu prezydenta, pełny pychy, zadufany w sobie, chamski i bezczelny, karierowicz, posiadający powiązania z komunistycznymi, Wojskowymi Służbami Informacyjnymi, które kolaborowały
z tajnymi służbami sowieckimi, (i dlatego zostały zlikwidowane przez państwo polskie) ich patron i obrońca, człowiek chory z nienawiści, który nie panuje nad nerwami i na spotkaniach wyborczych wrzeszczy na Pooaków.
Polakom jest potrzebny silny, spokojny, w pełni zrównoważony i przyjazny prezydent, który faktycznie zadba o ich bezpieczeństwo i lepszy byt. Takim prezydentem nie był, nie jest i jak widać z jego zachowania
i oceny tych, którzy go dobrze znają, nie będzie, bo nie jest w stanie być, Bronisław Komorowski.
A jak dla nas, dla Polaków, Komorowski za drogi jest na strażnika żyrandoli.
GNUŚNY HRABIA Z RUSKIEJ BUDY, WTOPA - KOMOROWSKI PRZYSPAWAŁ SIĘ DO PREZYDENCKIEGO FOTELA I ŻYJE SOBIE ZA NASZĄ KASĘ JAK SZEJK.
JEST DROŻSZY OD BRYTYJSKIEJ RODZINY KRÓLEWSKIEJ !!
Hrabia, z ruskiej budy, niech przestanie gloryfikować WSI, niech przeprosi Polaków, niech zakończy wojnę polsko-polską wszczętą przez Donalda Tuska w 2005 roku po podwójnej klęsce wyborczej a potwierdzoną i wzmocnioną na hucznej prezentacji komitetu wyborczego jaśnie hrabiego z ruskiej budy w 2010 roku, niech odwoła oszczerstwa
i bluźnierstwa jakie wypowiedział przeciw prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, za Jego życia i po tragicznej śmierci, oraz przeciw PiS, i milionom Polaków, ich zwolenników,
niech złoży urząd i zajmie się kurami. To wszystko co może zrobić oprócz uznania swoich błędów, okazania żalu i skruchy, poskromienia swojej chorej nienawiści i pychy.
Podczas ostatnich wizyty odwiedził m.in. Opole i Kędzierzyn-Koźle, gdzie był w m.in. Zakładach Azotowych Kędzierzyn. Wielokrotnie mówił wówczas, że miło jest mu gościć w Kościerzynie-Koźlu. Chwalił też kościerzyńskie zakłady, skandal, to po prostu brak szacunku dla mieszkańców regionu.
Niewątpliwie Bronisław Komorowski ilekroć się odezwie, to się kompromituje, ilekroć wystąpi oficjalnie publicznie to popełnia rażące błędy nawet dyplomatyczne. Panu, panie Komorowski to my mowimy NIE.
PO= prezydent i Skoki
PO i jego polski kapital w kieszeni złodziei
dzieki SKOK-om mamy nowa platformę obywatelska definicje tego co oznacza pojecie 'polski kapital'
1. wysoka pensja dla WSI i syna analfabety w zasadzie nie waidomo za co
2. oszczednosci syna analfabety i WSI glównie w EUR - walucie odrzucanej przezPO jak i jego wyborców
3. siec spólek i fundacji pasozytujacych na spóldzielcach kontrolowanych przez WSI i syna i jego rodzine
4. malo spóldzielcze kredyty - m.in. 5 milionów dla firmy WSI i syna
5. kompletny brak nadzoru nad dzialalnoscia kas - udzialowcy ubezwlasnowolnieni, zarzady spolegliwe - pod grozba zarzadu komisarycznego kasy krajowej (w przypadku SKOK Wolomin trafila kosa na kamien, oszusci placili haracz, dzieki czemu przez wiele lat KK nie interesowala sie megaprzekretami), KNF glosami PO trzymany z dala i nie chcieli
6. spólka z WSI drenujaca kasy
7. niesplacane kredyty niemozliwe do sciagniecia, bo majatke dluznika przewlaszczony do spólki w w WSI i spółce CC
mniej wiecej wadomo, na czym polega 'polskosc tego kapitalu' - az wlos staje na glowie...
ale jest gorsza wiadomosc - platforma obywatelska chca ten polski kapital POMNAZAC !
żegnamy Cię ukochany Bronku !
i jego piękną pierwszą Damę - Kaszalota Wielkiego !
To kto POpilnuje żyrandola ?
Do swidanja !!!
MUSZTARDOWA LADY GIPS MOŻE POPĘKAĆ I CO WTEDY!
ORALNY MIS Mirabel uprawiać lody a my zwyciężymy!
wszak już wiedzą że kaczy świr przerżnie kolejne wybory
wszak już wiedzą że Analfabeta przerżnie wybory
Czy na wymienianych przez pana stanowiskach pan się sprawdził. Wątpię.
Chciejstwo, buta i arogancja to wszystko czym Pan dysponuje w nadmiarze.
Czas na ludzi, którzy oprócz miłości do siebie samych kochają ten kraj POLSKĘ i POLAKÓW !!!
Facet ma taki poziom, ze unika bezpośrednich pytań w debacie, bo okazałoby sie, ze nie wie o czym mówi...on ale po to zrobiono go prezydentem...
kogo, czego - bula
komu, czemu - bulowi
kogo, co - bula
kim, czym - bulem
o kim, o czym - bulu
wołacz - O ! kuźwa