W oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie fundacja wyraziła głębokie ubolewanie. - Oświadczamy, że mężczyzna uczestniczący w zgromadzeniu publicznym przed Ratuszem miejskim pobrał nasze materiały z intencją przekazania ich Bronisławowi Komorowskiemu. Po przeanalizowaniu materiałów filmowych z miejsca zdarzenia stwierdzamy jednak, że działał zbyt gwałtownie co mogło wywołać wrażenie, że jego intencje są inne od deklarowanych - czytamy w oświadczeniu.

Reklama

Fundacja informuje też, że mężczyzna ten pojawiał się wcześniej na organizowanych przez nią akcjach w Toruniu, nigdy jednak nie dał podstaw do powątpiewania w jego dobre intencje. - Tak jak potępiamy przemoc wobec nienarodzonych, tak też potępiamy przemoc w debacie publicznej - czytamy w oświadczeniu.

Przed południem w czasie wiecu poparcia dla Bronisława Komorowskiego na dziedzińcu Ratusza Staromiejskiego w Toruniu 34-letni mężczyzna został zatrzymany po tym jak gwałtownie ruszył w kierunku prezydenta. Podczas zatrzymania szarpał się z policją. Możliwe, że postawione mu zostaną zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. WIĘCEJ NA TEN TEMAT>>>