Zdaniem Poręby, PO "nie istnieje", a "narrację w kampanii przejęły media, które są niechętne PiS". - Mamy na przykład do czynienia z konkretną notatką, gdzie jest wyraźne napisane, że za Platformy nie było woli uszczelnienia VAT, a Morawiecki jest atakowany za to, że miał odwagę, siłę i determinację, żeby walczyć z mafią VAT-owską - mówił polityk w Radiu ZET.

Reklama

Tomasz Poręba nie widzi "niczego nowego" w taśmach, na których nagrany jest Mateusz Morawiecki. - To próba odegrania się i zaatakowania premiera za to, że walczył ze złodziejami w Polsce – zauważył szef kampanii samorządowej PiS. Ocenił przy tym, że premierowi nie można niczego zarzucić i dodał że Morawiecki "to człowiek, który przewidział w 2013 roku, że będzie kryzys migracyjny".

- To bardzo dobry premier, miał odwagę wypowiedzieć wojnę mafiom VAT-owskim, jest twarzą kampanii PiS, bardzo dobrze zarządza sprawami kraju, jest skuteczny i stąd ten atak na niego - stwierdził Poręba. Pytany o interwencję przyszłego premiera ws. Aleksandra Grada oraz syna Ryszarda Czarneckiego, odpowiedział pytaniem: Czy rzeczywiście za tymi słowami poszły czyny? Jest rzucona jakaś narracja, insynuacja wobec premiera a nie ma ani taśm, ani konkretnych działań, które by to uwiarygadniały - stwierdził.

Pytany, czy taśmy zaszkodzą PiS w kampanii samorządowej, odparł, że "nie ma poczucia straty wizerunkowej, bo nie ma żadnych dowodów na to, co mówią media i nie ma żadnych taśm". - Nie ma żadnego uzasadnienia, żeby tak atakować Mateusza Morawieckiego – skomentował. Wyjaśnił, że "bardzo wysoka" ocena premiera bierze się stąd, że to dzięki niemu PiS ma pieniądze na realizację obiecanych programów socjalnych.

Reklama

Poręba zaznaczył też, że poza granicami Polski nikogo nie obchodzą "taśmy Morawieckiego". - W Strasburgu słyszałem wiele rzeczy, ale nie to, by ktokolwiek o nie pytał. To nie jest temat, który w szczególny sposób interesowałby europejską opinią publiczną – dodał.

- Jarosław Kaczyński wczoraj, podczas spotkania z klubem, mobilizował nas, bardzo mocno zachęcał do dalszej, mocnej pracy w kampanii. To spotkanie było dla mnie bardzo ważne, bo poszedł konkretny sygnał ze strony prezesa, że czas na mocne przyłożenie się do kampanii w ostatnich dwóch tygodniach – zdradził szef sztabu wyborczego PiS. Jego zdaniem politycy partii rządzącej "muszą być bardziej aktywni w mediach społecznościowych". - Muszą bardzo mocno promować nasz przekaz kampanijny – ocenił Poręba.

Reklama

Dopytywany o morale w partii, odrzekł, że są bardzo dobre dzięki "dobrym sondażom" i "całkiem niezłej" kampanii, która "rozpędzi PiS" przed kolejnymi wyborami.

"Ja dzieci szczepiłem, ale zdanie rodziców jest najważniejsze"

Poręba był pytany również o procedowanie w Sejmie kontrowersyjnego projektu antyszczepionkowego stowarzyszenia "STOP NOP".

- Moim zdaniem trzeba dzieci szczepić i ja szczepiłem, nie było konsekwencji zdrowotnych, ale z drugiej strony to tak indywidualna sprawa każdego z rodziców, że pozwólmy decydować o tym rodzicom – stwierdził gość Radia ZET.

- Chciałbym mieć poczucie, że w takich sprawach zdanie rodziców jest najważniejsze - dodał.