Piekarnię z Turska odwiedził Jarosław Kaczyński. Sanepid uznał jednak, że przy okazji wizyty złamano prawo - twierdzi Radio ZET. Zdaniem powiatowego inspektora sanitarnego z Pleszewa, Jolanta Ulatowska, świta prezesa PiS nie miała strojów ochronnych - fartuchów i czepków. A bez nich w piekarni przebywać nie wolno.

Reklama

Dlatego też zakład czekają kontrole, a przedsiębiorcy grozi mandat. Jak jednak twierdzi Ulatowska to nie ma nic wspólnego z polityką. Gdyby w piekarni byli ludzie z innej partii, właściciel też zostałby ukarany - tłumaczy dziennikarzom Radia ZET.