Właśnie ukazał się drugi numer miesięcznika "Tajemnice Świata. Dziwny jest ten świat" - pisze "Gazeta Wyborcza". Wydaje go Leszek Bubel, który sam o sobie mówi, że jest "największym antysemitą III RP". Bubel za swoje publikacje już nieraz stawał przed sądem. Ale wciąż wydaje antysemickie pisemka.

Reklama

Na pierwszej stronie miesięcznika znalazł się tytuł: "Wielka Encyklopedia Żydów". We wstępie Bubel pisze: "W encyklopedii znalazł się także odsetek osób, które być może nie mają żadnych żydowskich korzeni, ale znalazły się w niej, ponieważ realizują w różny sposób ich politykę".

Ale to jeszcze nie wszystko, na co stać Leszka Bubla i jego chorą wyobraźnię. "Tych, którzy wysługują się za różne przywileje, my narodowcy nazywamy szabesgojami. Można ich delikatnie porównać do ok. 3-milionowej rzeszy trzech grup volksdeutschów z czasów II wojny światowej" - wykłada swoją teorię były kandydat na prezydenta.

Na jego "czarnej liście" znaleźli się między innymi: profesor Leszek Balcerowicz (dodatkowo mason), eurodeputowany PiS Adam Bielan oraz wokalistka Agnieszka Chylińska. Na razie w swojej skandalicznej "encyklopedii" Bubel dotarł do litery "c".

Reklama

Mimo że antysemicki miesięcznik rozprowadza między innymi Poczta Polska, listonosze nie chcą go nawet brać do ręki. "Poczta jest przedsiębiorstwem użyteczności publicznej i nie może zajmować się rozpowszechnianiem treści rasistowskich. Namawiam kolegów, by tego nie roznosili i nie sprzedawali przy okienkach" - mówi Bartosz Kantorczyk z pocztowego związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza.

Co na to Leszek Bubel? "Podajcie mi lepiej datę urodzenia tego Kantorczyka i imiona rodziców, to sprawdzę, czy to jego prawdziwe nazwisko. Bo jeśli chce tłumić wolność słowa, to coś z nim jest nie tak" - mówi w swoim stylu.

Sprawa nie jest prosta, bo póki nie ma wyroku sądowego wstrzymującego dystrybucję antysemickiego miesięcznika, nie można odmówić jego rozprowadzania. Jeśli wydawca chce skorzystać z usług poczty, musi rozpowszechniać jego tytuł, bo konstytucja zapewnia wolność poglądów i zakazuje koncesjonowania prasy.