Argumentacja Netii jest trochę trudna do zrozumienia. Jak relacjonuje portal wirtualnemedia.pl, firma odpowiada na skargę zauważając, że w reklamie zawarte jest słowo "żona", a nie "kobieta". Dlatego stwierdzenie "ludzie chcą zmieniać żony" w żaden sposób nie wyłącza pojęcia "żona" spod pojęcia "ludzie". Jednym słowem: żona to nie kobieta, tylko człowiek.

Reklama

To jednak wstępna odpowiedź Netii. Skarga bowiem dopiero wpłynęła do Rady Etyki Mediów i ta jeszcze nie podjęła żadnej decyzji.

>>>Tomasz Lis zarobił na reklamach 22 miliony

Na co dokładnie poskarżył się Radzie urażony telewidz? W reklamie z ust Tomasza Kota pada stwierdzenie: "Ludzie chcą zmieniać samochody i żony". Jak piszą wirtualnemedia.pl, autor protestu ocenił, że to uprzedmiotawianie kobiet i sugestia, że nie są one ludźmi, tylko dodatkami do mężczyzn, a więc czymś gorszym.

Reklama

Reklama ma też przez to zachęcać do przemocy wobec kobiet oraz propagować złe wzorce społeczne. Z tym także Netia się nie zgadza. Firma argumentuje, że w spocie nie ma jakichkolwiek nawiązań do przemocy.

Na koniec Netia podkreśliła, że w reklamie obok dwóch mężczyzn występuje też kobieta - Magdalena Różdżka, która odgrywa postać znacznie bardziej racjonalną i wyważoną niż bohaterowie płci męskiej.

p