Całe zdarzenie rozegrało się w kilka minut na oczach wielu osób. Według relacji świadków chłopak i jego koleżanki siedzieli na ławce. Mężczyzna podszedł i zaczął zaczepiać dziewczyny. Wtedy 15-latek zwrócił mu uwagę.

To rozwścieczyło 40-latka, który rzucił się na chłopaka. Kilka razy go uderzył, przewrócił na ziemię i zaczął po nim skakać. Nikt z przebywających w okolicy dorosłych nie pospieszył z pomocą nastolatkowi - informuje portal tvn24.pl.

Reklama

Pobity chłopak został przewieziony do szpitala. Mimo długotrwałej reanimacji nie udało się uratować mu życia. 40-latek został zatrzymany.