Złodzieje bez skrupułów wykorzystują naiwność starszych ludzi i ich chęć pomocy. To oni najczęściej padają ofiarami bandytów. Przestępcy pukający do drzwi proszą o przechowanie jajek kupionych sąsiadowi. Czujność mieszkańców usypia informacja o uregulowanym już rachunku za zakupy.

Reklama

"W imię dobrosąsiedzkich stosunków starsi ludzie godzą się na przechowanie jajek. Po chwili rzekomi sprzedawcy wracają i proszą o przepakowanie jajek, gdyż zabrakło im wytłoczek. Podczas gdy jeden z nich pomaga właścicielowi mieszkania przełożyc jajka, drugi plądruje mieszkanie" - metodę wyjaśnia aspirant sztabowy Marek Wypych ze śląskiej policji.

Policja odnotowała kilka takich przypadków. Złodzieje działają w ciągu dnia, głównie w centrum Zabrza. Ich łupem padają drobne, ale cenne przedmioty będące w zasięgu wzroku.