Izba Wojskowa SN, będąca instancją odwoławcza od wyroków wydanych przez sądy wojskowe, rozpatrywała apelację wniesioną przez oskarżenie.

Prokuratura oskarżała Miłosza o umyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy - przez to, że nie włączył instalacji przeciwoblodzeniowej w trybie ręcznym - i nieumyślne spowodowanie wypadku.

Reklama

W marcu ub. r. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił Miłosza, uznając, że był to wypadek, za który nikt nie ponosi odpowiedzialności.