TVP odniosła się do środowej demonstracji w obronie audycji dziennikarzy kojarzonych z prawicą, które niedawno znikły albo - jak "Warto rozmawiać" Jana Pospieszalskiego - niedługo znikną z ramówki telewizji publicznej. "Nie jest celem tego zarządu wycinanie dziennikarzy jakiejkolwiek opcji. Wszystko zależy albo od propozycji, albo od ich dokonań antenowych i ocen tych programów" - powiedział p.o. rzecznik TVP Jacek Snopkiewicz.

Reklama

Jak tłumaczył, w lutym dobiega końca umowa na program "Warto rozmawiać". Trwają natomiast rozmowy i prace nad nowym programem Pospieszalskiego. W czwartek spotkał się on z prezesem Piwowarem. Jak mówią przedstawiciele TVP, program Pospieszalskiego ma szansę wejścia do pasma publicystycznego zaplanowanego we wiosennej ramówce.

Telewizja przymierza się też do uruchomienia nowego kanału tematycznego TVP Dokument, który zastąpi TVP Historia. "TVP Dokument ruszy, jak tylko otrzymamy zgodę od KRRiT na zmianę koncesji, która była wydana na TVP Historia. Wczoraj wysłałem stosowne pismo wraz ze zgodą Rady Nadzorczej TVP do KRRiT" - powiedział Piwowar. Zdaniem władz telewizji zmiana szyldu i zawartości programu ma pozwolić na zwiększenie oglądalności bez zwiększenia finansowania programu. W ramówce TVP Dokument mają się znaleźć nie tylko polskie i zagraniczne dokumenty, ale i reportaże. Kanał ma emitować także serie edukacyjne i filmy popularnonaukowe, a także dotychczas emitowane w TVP Historia dokumentalne filmy historyczne czy archiwalne "Dzienniki Telewizyjne". Nad całością ma czuwać znany dokumentalista Andrzej Fidyk.