Gajadhur powiedział PAP, że złożył w piątek zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe. Zarzucił dziennikarzom znieważenie go z powodu przynależności rasowej oraz pomówienia go za pośrednictwem mediów. Grozi za to do trzech lat więzienia.

Reklama

Prokuratura po wpłynięciu zawiadomienia ma 30 dni na podjęcie decyzji o wszczęciu śledztwa lub odmowie tego. Radio Eska Rock poinformowało w piątek PAP, że nie może komentować zawiadomienia, którego treści nie zna. Również Kuba Wojewódzki powiedział PAP, że nie będzie komentował zawiadomienia, dopóki się z nim nie zapozna.

Wcześniej skargę w sprawie audycji Gajadhur skierował do Rady Etyki Mediów i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. REM na początku czerwca oceniła, że podczas audycji radia Eska Rock doszło do drastycznej demonstracji ksenofobii, a prowadzący poranny program Kuba Wojewódzki i Michał Figurski znieważyli obraźliwymi i rasistowskimi sformułowaniami Gajadhura.

"Proponując >>zadzwońmy do murzyna>buszmeńskiej sieci dla czarnych>krajowy rejestr murzynów>audycję dzisiejszą sponsoruje warszawski oddział ku klux klan-u

Rada uznała to za przejaw rasizmu. Zaznaczyła, że miał on miejsce na antenie ogólnopolskiej rozgłośni radiowej. "Nie usprawiedliwia go satyryczny charakter audycji, bo demonstrowanie rasizmu wykracza poza granice satyry i etycznego dziennikarstwa" - zaznaczyła Rada.

Reklama

Prezes zarządu Eski Rock Bogusław Potoniec i dyrektor programowy stacji Marcin Bisiorek w oświadczeniu z początku czerwca zaznaczyli, że według nich program miał charakter satyryczny, a intencją autorów było "obnażenie i krytyka pokutujących w części naszego społeczeństwa zachowań ksenofobicznych".

Matka Gajadhura jest Polką, ojciec Hindusem. Gajadhur od urodzenia mieszka w Polsce.

Newspix / herok