Do katastrofy kolejowej doszło we wtorek w miejscowości Zwierzyn (Lubuskie). Wagony wjechały w budynek PKP, zamieszkiwany przez co najmniej 10 osób. Oprócz małżeństwa z parteru zginęła 18-latka, która w czasie wypadku stała na peronie. Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Krajeńskich.

Reklama

Jak powiedział PAP w czwartek Tomasz Górniak ze strzeleckiej straży pożarnej, skład, który wjechał do środka budynku na razie nie będzie wyciągany. Po zakończeniu prac zabezpieczających dom zostanie przekazany zarządcy czyli PKP.

Kamil Migała z biura prasowego PKP poinformował, że decyzje, co stanie się z tym budynkiem zapadną po zakończeniu prac i wydaniu opinii przez rzeczoznawcę.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że skład siedmiu wagonów, z których trzy ostatnie załadowane były kruszywem, z nieznanej przyczyny ruszył z bocznicy kolejowej wytwórni mas bitumicznych w Owczarkach i po przejechaniu około dwóch kilometrów uderzył w budynek stacji kolejowej PKP w Zwierzynie.

Reklama