Jak poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, dyrektor zadał więźniowi co najmniej cztery ciosy nożem, w tym w okolice szyi. Mężczyzna zmarł z wykrwawienia. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego dyrektor sam wszedł do celi, czy został zaatakowany oraz czy przyniósł nóż do celi, czy np. odebrał go więźniowi - będzie to przedmiotem śledztwa.

Reklama

Więcej szczegółów w tej sprawie gdańska prokuratura zamierza podać na konferencji prasowej zaplanowanej w poniedziałek na godz. 11.00.

Od kilku godzin w Sztumie przebywa specjalny zespół kontrolny resortu sprawiedliwości i Służby Więziennej, z szefem więziennictwa gen. Jackiem Włodarskim, który na polecenie ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego bada sytuację na miejscu. Dyrektor więzienia jest zatrzymany do dyspozycji prokuratury; został też natychmiast zawieszony w obowiązkach służbowych.

Według rzeczniczki Centralnego Zarządu Służby Więziennej ppłk. Luizy Sałapy, dyrektor zakładu to funkcjonariusz Służby Więziennej z 25-letnim stażem; od 6 lat kierował jednostką w Sztumie, wcześniej był dyrektorem Aresztu Śledczego w Elblągu. Z wykształcenia jest psychologiem.

Reklama

Zabity skazany Józef S. odsiadywał liczne wyroki za kradzieże - koniec jego kary przypadał na 2030 r. Jak powiedziała PAP rzeczniczka, więzień ten w przeszłości bywał agresywny, znany był z roszczeniowej postawy oraz pisania licznych skarg, zażaleń i pozwów, które były oddalane przez ich adresatów.

W niedzielę w zakładzie karnym odbywały się wybory, w czasie których więźniowie opuszczali cele. Z myślą o zachowaniu bezpieczeństwa w zakładzie, prokuratura i policja poinformowały o zdarzeniu, do którego doszło ok. godz. 11.00, dopiero po zamknięciu urn.

Zakład Karny w Sztumie to więzienie typu zamkniętego przeznaczone dla mężczyzn recydywistów. Jak można przeczytać na stronie internetowej Służby Więziennej, w Sztumie funkcjonują trzy oddziały penitencjarne oraz oddział terapeutyczny dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo.

Jak zapewniła Sałapa, sytuacja w zakładzie w Sztumie jest opanowana. "Dla bezpieczeństwa ściągnięto dodatkowe siły ochrony" - dodała.