"Prokurator Seremet wylatuje do Moskwy w środę na zaproszenie stojącego na czele rosyjskiej prokuratury Jurija Czajki, wyjazd ma związek z obchodami 290-lecia prokuratury rosyjskiej, ale polski prokurator generalny podczas spotkania z rosyjskimi prokuratorami poruszy temat realizacji polskich wniosków o pomoc prawną w śledztwie smoleńskim" - powiedział PAP rzecznik prasowy PG prok. Mateusz Martyniuk.
Martyniuk dodał, że Seremet zapyta także o stopień zaawansowania rosyjskiego postępowania dotyczącego katastrofy. Będzie o tym rozmawiał z Czajką oraz szefem Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Aleksandrem Bastrykinem.
Rzecznik PG zaznaczył jednak, że przyszłotygodniowa wizyta jest związana z rocznicą utworzenia rosyjskiej prokuratury i ma charakter kurtuazyjny. Dlatego nie jest przewidziane podpisywanie żadnych umów prawnych ze stroną rosyjską. Seremet ma powrócić do kraju w piątek 13 stycznia. Wtedy ma zostać podana informacja o efektach przeprowadzonych rozmów.
W Polsce śledztwa w sprawie tragedii z 10 kwietnia 2010 r. prowadzą prokuratury wojskowa i cywilna. W Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie trwa postępowanie w sprawie "nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu Tu-154", w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką. W końcu sierpnia br. WPO postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 r. zajmowali dowódcze stanowiska w 36. specpułku.
Z kolei Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga bada wątek ewentualnego niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez urzędników i funkcjonariuszy publicznych kancelarii prezydenta, premiera, MSZ, MON, polskiej ambasady w Moskwie i BOR w związku z przygotowaniami wizyt w Katyniu premiera Donalda Tuska (7 kwietnia 2010 r.) i prezydenta Lecha Kaczyńskiego (10 kwietnia).
Niedawno Seremet ocenił, że oba polskie śledztwa "są bliżej ukończenia niż dalej". Perspektywę ich trwania określił na "mniej więcej rok". "Nadal istnieją obszary, w których prokuratura nie dysponuje materiałem dowodowym i między innymi w związku z tym nadal domagamy się materiałów od strony rosyjskiej. Mam nadzieję, że moja kolejna wizyta w Rosji będzie między innymi temu poświęcona, przyniesie jakiś plon w postaci przełamania owego impasu" - mówił ostatnio w Radiu ZET prokurator generalny.
Jak zaznaczył Martyniuk, "wśród dowodów, na które czeka strona polska, są przede wszystkim przechowywane w Moskwie oryginały +czarnych skrzynek+ Tu-154M oraz znajdujący się w Smoleńsku wrak samolotu".
Strona rosyjska wskazywała wielokrotnie, że zarówno "czarne skrzynki" jak i wrak maszyny są dowodami również w śledztwie prowadzonym przez Komitet Śledczy FR i zgodnie z procedurami powinny pozostać na terytorium Rosji do końca rosyjskiego postępowania. "Nie sądzę, aby ta wizyta była przełomowa w kwestii wraku. Do tej pory wielokrotnie o to się zwracałem i wielokrotnie otrzymałem odpowiedź, że będzie to możliwe dopiero po zakończeniu postępowania rosyjskiego" - zastrzegał w mediach Seremet.
Z ostatnią wizytą w Rosji Seremet był w maju ubiegłego roku. Towarzyszył mu wtedy m.in. naczelny prokurator wojskowy gen. Krzysztof Parulski. Wówczas uzgodniono kwestie dopuszczenia polskich ekspertów do zbadania oryginałów czarnych skrzynek, a także do zbadania szczątków Tu-154M. Natomiast we wrześniu o śledztwie smoleńskim Seremet rozmawiał z Bastrykinem telefonicznie.
Komentarze (12)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeZespół politruków, który regularnie wciska ciemnotę swoim wyznawcom. Najpierw znaleźli jednego doktora od żelbetu, który mówił o blokadzie sterów. Potem znalazł się niemiecki ekspert i mówił o meaconningu. Lepszym ekspertem okazął się niejaki konrad (NDB2010) bo podobno pracował jako kontroler w wojsku (chociaż nikt w tym hermetycznym środowisku go nie pamięta), a który mówił o fałszywych NDB.
Wszyscy ci eksperci i ich teorie (w tym także te ze sztuczna mgłą i helem) odeszły w niepamięć, gdy pojawiła sie para profesorów z USA (toż to lepszy autorytet niż ci poprzedni), która stworzyła symulacje pod zamówienie.
I nikogo nie dziwi, że z tych samych danych otrzymali to, że raz samolot uderza w brzozę, a raz przelatuje nad nią. Raz mówią o dwóch wstrząsach zewnętrznych, by propagować wybuch w centropłacie, a jeszcze później znów wrócić do tych wstrząsów zewnętrznych.
Nikogo nie dziwi mnogość teorii i brak zainteresowania tym "zamachem" przez inne rządy i organizacje lotnicze.
Gdzie masz dowody, gdzie dowody ma maciarewicz?
Jesli ma to dlaczego nie ujawnia ich? Jeśli nie chce ich ujawnić naszym sądom to dlaczego nie ujawni im międzynarodowym sądom?
Bo to wszystko ściema i wie, że może sobie nimi mamić tylko pisssowski elktorat, a nie ludzi z branży lotniczej.
Żal bo akcja sławi nasz kraj, bo biorą w niej udział nie tylko Polacy w kraju i zagranicą, ale i wielu obcokrajowców (przykład z tym motocyklem).
I tak jak pisałem wcześniej, wykażcie się odrobiną honoru i nie pozwólcie leczyć waszych dzieci tym sprzętem... obłudnicy.
Maja wrak bo prowadzą jeszcze swoje śledztwo.
Niszczyli celowo... a udowodnij to. Bo jakoś trzeba było go przetransportować.
Zresztą żaden zapis nie daje podstaw do szukania przyczyn we wraku.
A co ma niedbałe wykonanie sekcji zwłok do przyczyny katastrofy. Czy zmieniła się przyczyna śmierci Wasermana? Nie.
Jaki zamach stanu? Gdzie dowody i po co skoro za kilka miesięcy prezydent by przegrał wybory.Po co robić męczennika dla opozycji?
A co info po wypadku to przypomnij sobie podobne po każdej katastrofie. Bałagan informacyjny to normalka. Ot choćby niedawno kiedy na starszy pan lądował na drzewie - na początku podawali że nie miał ważnego świadectwa kwalifikacji, a później pisali co innego.
Skąd wiesz, że to niedoinformowani lub źle rozumujący dziennikarze czegoś nie dodali lub nie przekręcili (tak jak ci z Faktu podajacy ze znaleźli radiokompas, a to była rozmównica pokładowa)? Cztery zakręty mogli uznać za cztery kręgi, zwłaszcza że nie widzieli samolotu w takich warunkach.
Wina pilotów - często podaje się prawdopodobne przyczyny, a tutaj zła pogoda (warunki kilka razy gorsze niż dopuszczalne), zero meldunków radiowych , że coś nie tak, a mimo to załoga kontynuuje podejście.
I co dobrze mówili. Jak dotąd spiskowcy nie mają wiarygodnych dowodów na zamach. Nawet żadnego świadka.
Żadna agencja lotnicza nie chce wam pomóc, ani żaden rząd. Z gó...a bicza nie ukręcisz.
ps.
No to co to w końcu było: blokada sterów, meaconning, sztuczna mgła, hel, fałszywe NDB, bomba, awaria silnika, rakieta, Ił-76.
Na co teraz stawiasz, a co odrzucasz i dlaczego?
Na co stawiałeś do tej pory?
Zresztą już tyle razy dali ciała:
a) "bezpieczeństwo wykonania zadania" – tu nie chodzi o bezpieczny dla pasażerów lot, a o to, że może zabraknąć sprawnych samolotów
b) TU-154m pochodzi od bombowca – jakiego? Pochodzi od boening 727
c) Szukanie w instrukcji eksploatacji informacji mogących potwierdzić lub nie czy jest możliwe urwanie skrzydła o brzozę – a dlaczego nie szuka w rysunkach technicznych i próbach zmęczeniowych?
d) to wystąpienie z przepisami Rosyjskimi – jasno z nich wynika, że załoga je złamała, ale on o tym nie wspomniał
e) „Niesiołowski w TVN24 powiedział: "Niepotrzebnie prezydent Kaczyński tam pojechał. Gdyby nie pojechał, to by w ogóle nie było tej katastrofy"” i za to poseł musi iść do prokuratury zeznawać co wie, a „szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. - Gdyby była jedna wizyta, pewnie do tragedii by nie doszło - ocenił.” I on nie musi zeznawać?
f) Wyciek z silnika – „Podczas konferencji prokuratorzy zdementowali również informacje o wycieku paliwa z Tu-154, o czym mówił Antoni Macierewicz. Śledczy wyjaśnili, że 10 kwietnia, tuż przed wylotem do Smoleńska, pod samolotem faktycznie znaleziono kałużę cieczy. Okazało się, że jest to plama wody pozostała po myciu maszyny.”
g) „Nie mogę pominąć oskarżeń, jakoby polscy prokuratorzy podpisywali w Smoleńsku jeszcze w nocy z 10 na 11 kwietnia porozumienia,” – „ Prokurator Generalny Andrzej Seremet w "Kropce nad i" w TVN24 tłumaczył, że na protokole co prawda jest pieczęć z podpisem płk. Ireneusza Szeląga, ale nie pod, a nad treścią jednego z załączników. - Nie chodziło o stwierdzenie treści, a jedynie o adnotację – argumentował”
h) „informacja o grożącym zamachu terrorystycznym” –chodziło o możliwość porwania europejskiego samolotu
i) telefon posła PSL Leszka Deptuły do żony w „trakcie katastrofy” – okazało się, że dzwonił do niej mężczyzna z Polski i to nawet godzinę później
” - To informacja kwestionująca dotychczas przekazywany przebieg wydarzeń - ocenił poseł. - Wydaje się, że ten zapis telefoniczny pokazuje nam wydarzenia, które się działy w powietrzu, a więc tu mamy opis katastrofy. Te dźwięki mówią o rozpadającym się samolocie w powietrzu, a nie na ziemi - uważa Macierewicz.”
j) „naprowadzanie na śmierć” – to nie zwalniało załogi z korzystania z własnych przyrządów, ponadto wobec braku „kwitowania wysokością” i sterowaniu po kierunku w oparciu o wprowadzone punkty nawigacyjne w FMS jak można mówić o korzystaniu z naprowadzania
k) instalacja elektryczna została uszkodzona 2 s przed zderzeniem z ziemią – mówi to na podstawie rejestracji FMS, nie bacząc, że na „czarnych skrzynkach” trwała właśnie do końca (nawet Prokuratura dogrywała 2 s do zapisów z rejestratora ATM, bo jego bufor nie zdążył ich zapisać)
l) lotnisko w Smoleńsku nie wskazało lotniska zapasowego – To że próbowali je znaleźć nie znaczy że należy to do ich obowiązków – to zadanie dla załogi i to przed lotem. Poniższy fragment rozmów potwierdza fakt, że załoga wiedziała jakie ma lotniska zapasowe i nie potrzebowała w tym względzie pomocy Smoleńska:
08:23:59 KRL A jakie macie lotnisko zapasowe?
08:24:03 KBC Witebsk, Mińsk.
08:24:08 KRL Witebsk, Mińsk, prawidłowo?
m) W lipcu 2011 Maciarewicz lansował nam teorię prof. Nowaczyka o „dwóch wielkich wstrząsach o charakterze zewnętrznym”, a już w listopadzie mówił o „rozerwaniu od wewnątrz centropłata” – jedno wyklucza drugie. W listopadzie mamy znów powrót do „doszło do dwóch wstrząsów, których wprawdzie przyczyn jeszcze nie znamy, ale one zapoczątkowały dalsze dramatyczne wydarzenia”. Coś często zmienia zdanie król spiskowców.
n) Raz samolot przecina brzozę nie tracąc skrzydła, a innym razem przelatuje nad nią – to jak to w końcu było?
A jakie są dotychczasowe wyniki pracy amerykańskiego medialnego eksperta w kwestiach terroryzmu, Harvey’a Kushner’a?