Jak przekazał PAP rzecznik katowickiej policji podkomisarz Jacek Pytel, policjanci dostali tego dnia wiarygodną informację, że w mieszkaniu przy katowickiej ul. Orkana przebywa poszukiwany, uzbrojony przestępca związany z przestępczością samochodową. Wysłani tam antyterroryści weszli do mieszkania, lecz - jak się później okazało - przebywały tam inne osoby.

Reklama

Zaczęło się około ósmej. Zobaczyłem tylko łeb faceta w kominiarce. Natychmiast zacząłem zamykać drzwi. Przewróciłem się i szczęśliwie przyparłem drzwi. Zaczęła się przepychanka. Jak nie mogli wejść, to zaczęli rzucać granaty hukowe - opowiada tvn24.pl lokator mieszkania. Myślał, że to napad, wysłał więc na balkon swą dziewczynę, by wezwała policję. Kobieta zobaczyła antyterrorystów celujących do niej z karabinów Wtedy krzyknęła do mnie, że to naprawdę policja. Odpuściłem drzwi. Rzuciło się na mnie pięciu. Przygnietli mnie do podłogi, zaczęli wykręcać ręce. Jak pięciu na mnie leżało, jeszcze dwóch kopało mnie po twarzy, po nogach - twierdzi mężczyzna.

Policja nie oszczędziła jego partnerki. Mnie popchnęli na podłogę, złapali za włosy i przeciągnęli po podłodze. Spytałam się: co się dzieje? Wtedy sześciokrotnie uderzono moją głową o ziemię - mówi kobieta.

Na miejscu pracuje zespół kontroli; nie będziemy się wypowiadać na temat ewentualnych strat tych państwa do czasu zakończenia przynajmniej pewnego etapu tego postępowania. Nie uchylamy się jednak od żadnej odpowiedzialności. Komendant wojewódzki policji uruchomił już procedurę odszkodowawczą, z tymi osobami rozmawiał już policyjny psycholog - powiedział PAP Pytel.

Reklama

Pozostaje nam bardzo przeprosić tych państwa - także na łamach mediów - za poniesione straty moralne, czy ew. materialne lub fizyczne. Informacja o groźnym przestępcy, który niejednokrotnie swoim działaniem zagrażał już życiu i zdrowiu policjantów, była naprawdę bardzo wiarygodna; mieliśmy też informację o broni, której zapewne nie zawahałby się użyć, także wobec osób trzecich. Akcja była bardzo dynamiczna; takie sytuacje zdarzają się, że trzeba podjąć natychmiastowe działania - dodał Pytel.

Policjant wyjaśnił, że poszukiwany mężczyzna został zatrzymany w innym mieszkaniu tego samego budynku.