Gronkiewicz-Waltz skomentowała w ten sposób mural, jaki pojawił się na warszawskim Służewcu. Widać na nim prezydent Warszawy, odmawiającą kieliszka wódki, oraz hasło "Może jednego za Powiśle?".

Reklama
Facebook

W rozmowie z Moniką Olejnik Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała, że chciałaby, by kluby działające na Powiślu kontynuowały swoją działalność, bo jest to ożywcza tkanka miejska. Z drugiej je strony przyznaje, że nie może pozostawać obojętna na skargi mieszkańców, którzy narzekają na hałas i góry śmierci pozostawianych przez gości klubów.

Musimy się nauczyć współżyć. Mieszkańcy to nie są tylko ludzie starsi, ale również ludzie mający dzieci. Dostaliśmy prawie 200 skarg i będziemy mediować, chodzi na przykład o to, żeby było więcej sprzątania, bo nie chodzi tylko o hałas, ale również o sprzątanie - tłumaczyła prezydent Warszawy.

Reklama

Broniła też instytucji ciszy nocnej. W Szwajcarii jest cisza od 20 i do 6 nie wolno nawet wyrzucać śmieci. Profesor Rosati opowiadał mi, że musiał wyrzucić śmiecie, bo następnego dnia leciał o 6 lub 7 rano i sąsiad na niego wezwał policję - opowiadała prezydent Warszawy, dodając, że w niektórych szwajcarskich miastach po godzinie 22 nie można nawet brać kąpieli.