Protest kolejarzy zapowiedziano na piątek. Rozpocznie się o godz. 7.00 i potrwać ma dwie godziny.

W liście otwartym, który opublikowano na stronie internetowej minister transportu oskarża związkowców, że ich protest ma przede wszystkim zaboleć pasażerów, tym bardziej, że jak podkreśla w kilku województwach tego dnia rozpoczynają się ferie zimowe.

Reklama

Planowanie strajku na godziny poranne, gdy wiele osób dojeżdża do pracy lub szkół oznacza, że związkowcy chcą przede wszystkim utrudnić życie pasażerom - podkreśla także Sławomir Nowak.

Przekonuje, że nie rozumie dlaczego kolejowi związkowcy w ogóle chcą protestować. Powołuje się przy tym na trwające od kilku miesięcy rozmowy między związkami zawodowymi a pracodawcami w sprawie ulg na przejazdy.

Dziś jedyni, którzy maja prawo strajkować to pasażerowie. To oni cierpią na tym, że PKP przez lata omijał proces zmian - podkreśla minister Nowak.

Reklama

Zdaniem przedstawiciela resortu transportu dużo ważniejsza od problemu ulg kolejowych jest jednak poprawa jakości usług przez PKP. Stąd także apel do związkowców, by ci włączyli się w projekt reformy PKP.