Pierwsza partia, to dokumenty, w których są dane z rosyjskich stacji przekaźnikowych telefonii komórkowej. Mogą one wyjaśnić kwestię użycia w Rosji telefonu Lecha Kaczyńskiego po katastrofie smoleńskiej.
Reklama
Druga cześć akt, to dokumenty z przesłuchań mieszkańców okolic lotniska Siewiernyj, którzy po katastrofie zbierali fragmenty samolotu, a także rzeczy osobiste ofiar. Są tam też protokoły zabezpieczenia tych przedmiotów przez śledczych.
We wrześniu do Moskwy na Konferencję Międzynarodowego Stowarzyszenia Prokuratorów poleci Andrzej Seremet, który chce się wtedy spotkać ze swym rosyjskim odpowiednikiem i rozmawiać o śledztwie w sprawie katastrofy.
Komentarze(49)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze1. Skala dezinformacji: kłamstw, przeinaczeń, fałszerstw, insynuacji od pierwszych minut PO katastrofie.
2. Skala zniszczenia samolotu i śmierć wszystkich na POkładzie
3. Śledztwo obejmujące dobijanie rannych, profanowanie zwłok, niszczenie dowodów i fabrykowanie na ich miejsce nowych, zamazanie w zapisie czarnej skrzynki komendy kpt Protasiuka ODCHODZIMY, kluczowe dla budowania całej piramidy kłamstw: złamanie brzozy, wożenie PO całym terenie kawałka skrzydła by POłożyć je w miejscu zupełnie niedorzecznym.
4. TAWS 38 POkazuje, że nad pancerną brzozą samolot był na wysokości 30-36 metrów, a brzoza jest, złamana nie ścięta na wys. 6.66 m, POdawanie RZE samolot spadł na grzbiet. Dane odnośnie katastrof lotniczych od 1903 do 2012 roku zbierane przez takie organizacje jak ICAO czy IATA** wskazują na to, że w przypadku gdy maszyna spada na brzuch to śmiertelność wśród znajdujących się na jej POkładzie jest o około 25% wyższa niż gdy spada na grzbiet. **ICAO - International Civil Aviation Organisation. - IATA – International Air Traffic Association
5. Wyniki badań i opinie naukowców prof. Wiesław Binienda, prof. Karol Nowaczyk, dr Gregory Szuladziński (badał 455 katastrof - eksplozje na konstrukcjach metalowych) analizy dr Wacława Berczyńskiego i profesora Jana Obrębskiego, prof. Wojciecha Rudego, dr Marka Czachora wykazały, że zniszczenie samolotu mogło POwstać wyłącznie w wyniku eksplozji. 2 wybuchy POtwierdziło 58 świadków, w tym dowódca Jaka-40 – porucznik Artur Wosztyl, porucznik Rafał Kowaleczko, starszy chorąży Remigiusz Muś i montażysta TVP Sławomir Wiśniewski. Komisja Millera do chwili ogłoszenia raPOrtu nie badała miejsca rozbicia samolotu, wraku, skrzydła rzekomo oderwanego przez brzozę, brzozy, rejestratorów lotu (oryginałów czarnych skrzynek w tym najważniejszego K3-63) i nie przeprowadziła ani jednej sekcji zwłok.
6. Jeżeli do POwyższego dodamy epidemię samobójstw wśród osób mających istotna wiedzę na temat Smoleńska to tylko Orwellowska owca może POważnie traktować Anodinę, Millera czy Laska.
bo bez tego upada hipoteza macierewicza dwóch wybuchów
nie mowiąc o profesorze Obrębskim ktory przewidywal wielopunktowa eksplozję dobrze zaplanowaną - bez trotylu to faceci mogą się co najwyżej za uchem podrapac a nie stroic się w szatki ekspertow od zamachow
TRAGEDIA DURNIA!
Przed też...hehehe...
"Po powrocie wprowadzimy porządek w tej sprawie. Oficer powinien być mniej lękliwy".
Te wlasnie slowa pana Kaczynskiego zabily prawie setke osob.
Nie zapomnimy tego.
Przecież Rusy robią sobie kpiny z Tuskolandi Ciekawe jak by to ich Prezydent zginął na terytorium Polski Czy czekali by aż trzy lata zanim
Tuskowa prokuratura by im dostarczyła dokumenty Rudy matoł robi z siebie i swoich władz kpiny na cały świat To barani łeb
rzeczywiście przeleciał nad drogą potem minął brzozę i wszedł w mgłę i zwiększając moc odleciał. To co wylądowało w chaszczach awaryjnie trącając ogrodzenie lotniska to albo CASA albo JAK-40, w wyniku tego lądowania nikt zapewne nie zginął ale mogli być ranni.
Jeżeli tam doszło do uderzenia grupy komanda to na pewno nie było ono sowietów chociaż mogło maskować się mundurami ich służb.
Powinno się ustalić jakie samoloty tam wyleciały następnie skład załogi i pasażerów, a tu tylko skupiono się na prezydenckim Tu-154 z którym w powietrzu kontaktował się po wylądowaniu dowódca Jak-40.
Dlaczego krewni opcji rządzącej chcieli szybkiego pochówku i nie badania zwłok, a część nawet szybkiej kremacji. Coś tu mi nie gra.
To jest własnie PISowska pseudokatolicka postawa:opluć człowieka myślącego inaczej niż wy.
Jutro ginie twoja rodzina (jeśli ją masz) z winy innych. Umarzam sporawę. szkoda kosztów. A tylko piśnij słowem o prawdę. Moje podatki też idą na to. Wara od nich debilu.