Z tego ponad połowa kwoty to koszt spalonej tęczy, która kilka dni wcześniej została zrekonstruowana przy pomocy materiałów niepalnych. Kwiaty z materiału, umieszczone na tęczy, zabezpieczone były specjalną pęczniejącą farbą przeciwpożarową.

Reklama

Zastosowano specjalną farbę przeciwpożarową na konstrukcji. Ale pozostawiliśmy kwiaty z materiału, nie z plastiku. Lepiej, żeby tęcza spaliła się szybko, bo gdyby pożar trwał długo, mogłaby się zawalić cała konstrukcja - mówiła rzeczniczka Zarządu Oczyszczania Miasta, cytowana przez gazeta.pl.

Odbudowa tęczy zakończyła się w piątek. - Ale dopiero na ten tydzień mieliśmy zaplanowane odbiory. Nie wypłaciliśmy jeszcze wykonawcy wynagrodzenia. Mamy teraz prawny kłopot, co teraz zrobić. No bo pieniądze można przelać dopiero po przeprowadzeniu odbiorów i stwierdzeniu, że wszystkie prace zostały wykonane jak należy. Na oko wyglądało, że wszystko było zrobione tak, jak trzeba, ale z pewnością tego nie można stwierdzić, bo tęcza spłonęła. Musimy skonsultować się z prawnikami, co teraz zrobić - mówi Zofia Ślepowrońska.

Ratusz podkreśla, że za skutki manifestacji odpowiada organizator marszu.