Przeszukania miały związek ze zmową przetargową i podejrzeniami korupcji przy przetargu na obsługę prezydencji Polski w UE organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Nikt z tej firmy nie została zatrzymany. - Mogę tylko potwierdzić, że prowadzimy od wtorku rana działania na zlecenie warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie - powiedział tvn24.pl Paweł Wojtunik, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Reklama

We wtorek rano zatrzymano 18 osób związanych z przetargami dotyczącymi Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, przetargami ogłoszonymi przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Główny Urząd Statystyczny. To efekt wspólnej akcji CBA i Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, które prowadzą śledztwo w sprawie afery korupcyjnej dotyczącej Centrum Projektów Informatycznych w dawnym MSWiA.

To wielowątkowe postępowanie dotyczące bardzo ważnych przetargów ostatnich lat. Nadzoruje je departament przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Generalnej - powiedział Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratora generalnego.

Oprócz zatrzymań CBA i prokuratorzy przeszukali także m.in. siedziby spółek, które brały udział w przetargach. W tym także firmę Cam Media.

Reklama

E-aferę, która ma teraz swój dalszy ciąg, ujawnił na swoich łamach Dziennik Gazeta Prawna.