Były pracownik filharmonii, Michał M. jest oskarżony o zabójstwo i gwałt ze szczególnym okrucieństwem na harfistce Victorii J., a także okrutne zabójstwo pracownika ochrony. Prokuratura chce dla niego najwyższego możliwego wymiaru kary - dożywocia.

Reklama

Prokurator Sebastian Ziębicki nie chciał w rozmowie z Radiem Wrocław podawać żadnych szczegółów w tej sprawie. Wiadomo tylko, że Michał M., który uciekł z Jeleniej Góry i dzięki namierzeniu jego telefonu został odnaleziony w pociągu, próbuje umniejszyć swój udział w zbrodniach. Jak powiedział prokurator Ziębicki, do winy przyznał się częściowo.

Pośrednich świadków zabójstwa nie ma. Sąd będzie musiał oprzeć się na opiniach biegłych. One też są utajnione, choć wiadomo, że Michał M. ma chwiejną osobowość i skłonności do agresji. Prokurator Sebastian Żuk poinformował Radio Wrocław, że dopiero wyrok będzie ogłoszony jawnie.