Podczas akcji, policjanci zostali zaatakowani - wyjaśnia IAR starszy aspirant Joanna Żygłowicz z komendy miejskiej w Wałbrzychu. Wobec tego musieli użyć środków przymusu bezpośredniego, a gdy te nie poskutkowały - broni palnej. Ranni trafili do szpitala, a policjantami zajął się policyjny psycholog.

Reklama

W związku z użyciem broni zostanie przeprowadzone postępowanie wyjaśniające. Swoje dochodzenie przeprowadzi także prokuratura.

CZYTAJ TAKŻE: Strzelanina w Sosnowcu. Nieudany napad na bank>>>