Według księdza Przemysława Śliwińskiego biskup pelpliński zrobił to, co mógł w tej sytuacji zrobić. Prawo kanoniczne najpierw nakazuje, żeby biskup upomniał błądzącego księdza. Później może na niego nałożyć suspensę. To kara stosowana wobec duchownych polegająca na zakazie odprawiania mszy, sprawowania urzędów lub pobierania wynagrodzenia.

Reklama

Ma ona służyć poprawie. Ostatecznie ksiądz Krzysztof Charamsa może zostać wydalony ze stanu duchownego.

W sobotę na konferencji prasowej w Rzymie Krzysztof Charamsa - drugi sekretarz Międzynarodowej Komisji Teologicznej przy Kongregacji Nauki Wiary - oświadczył, że jest homoseksualistą i żyje w związku. Oskarżył Kościół rzymskokatolicki o homofobię i ogłosił swój " manifest wyzwolenia". Watykan zareagował bardzo szybko usunął go z wszystkich pełnionych funkcji. Biskup z jego macierzystej diecezji pelplińskiej upomniał i wzywał do powrotu na drogę kapłaństwa.

Sam ksiądz Krzysztof Charamsa poinformował, że niebawem ukaże się po polsku i po włosku jego książka, w której pisze o swoim homoseksualizmie.

Reklama

W myśl zasady „reklama dźwignią handlu” w ramach promocji dołożył element sensacji-komentuje na katolickim portalu Areopag XXI Piotr Eyoum teolog i publicysta katolicki.