Jest to związane z dużą falą uchodźców, z jaką zmagają się Węgry.
Polska ma oddelegować od 50 do 60 funkcjonariuszy, którzy będą pomagać w patrolowaniu granicy. W razie problemów nie będą mogli jednak interweniować, a jedynie informować o sytuacji węgierskich kolegów.
Nasz kraj ma wysłać także 5 samochodów do obserwacji nocnej i dziennej oraz 5 wozów terenowych. Wsparcie dla Węgrów zaoferowali także Słowacy i Czesi.
Przez Węgry przebiega jedna z ważnych tras tranzytowych dla uchodźców z Południa. Miesiąc temu władze w Budapeszcie wybudowały ogrodzenie na granicy z Serbią patrolowane przez policję i wojsko. Przed rozpoczęciem czwartkowego szczytu premier Viktor Orban mówił, że jutro zostanie podjęta decyzja czy zostanie zamknięta granica z Chorwacją.
Węgierską granicę przekroczyło już 200 tys. ludzi. Władze Węgier, by opanować sytuację, całkowicie zamknęły granicę z Serbią oraz wprowadziły w południowych regionach kraju stan kryzysowy.
Węgierski rząd ogłosił "stan kryzysowy" w dwóch południowych regionach kraju w związku z potokiem uchodźców.