Dowody, jak twierdzi Radio ZET, są porażające. Na ponad 100 godzinach nagrań - według rozgłośni - znajdują się dowody na zaniedbania służ w czasie śledztwa w sprawie morderstwa generała Marka Papały. Ma z taśm wynikać, że funkcjonariusze starali się kierować podejrzenia na Ryszarda Boguckiego, Edwarda Mazura i Artura Zirajewskiego. Zarejestrowano na nich choćby rozmowy szefa ochrony aresztu w Gdańsku z Zirajewskim (funkcjonariusz nie wspomniał podczas śledztwa, że te spotkania rejestrowano). Są też na nich nagrani funkcjonariusze, opisujący, jak zmanipulowano okazanie Edwarda Mazura, by to na niego wskazał Artur Zirajewski.

Reklama

Taśmy wideo i magnetofonowe zostały znalezione w sejfie w pomieszczeniu należącym do ludzi z "grupy generał", która pomagała w śledztwie w sprawie zabójstwa szefa policji. Trafiły już w ręce śledczych. Potwierdzam, że rok temu takie dowody trafiły do prokuratury. Ich treść jest tajna. Prokurator właśnie rozpoczął ich analizę - mówi rozgłośni Krzysztof Bukowiecki, rzecznik łódzkiej prokuratury regionalnej.