Nie chcę wyprzedzać decyzji podejmowanych w głównych krajach NATO, ale jestem całkiem pewien, że mój własny kraj, USA, będzie zdecydowanie odgrywał ważną rolę w zapewnieniu sił dla obecności NATO (na wschodniej flance - przyp. red.) - wyjaśniał Vershbow.

Reklama

Jak dodał, po czwartkowej wizycie sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w Berlinie, docierają dobre wiadomości, że "Niemcy są gotowe do wniesienia swojego wkładu".

PAP / Maciej Kulczyski

Jestem więc optymistą, że kiedy pojedziemy do Warszawy, będziemy mieli nie tylko porozumienie co do posiadania tych czterech batalionów w krajach bałtyckich i w Polsce, ale też będziemy mieli deklaracje krajów zapewnienia oddziałów (wojska) na najbliższe lata - stwierdził Vershbow.

Reklama

Nasza armia, dając nam kilka miesięcy temu swoją opinię, wskazała, że kraje, które są najbardziej wysunięte, graniczące z Rosją powinny być krajami, na których powinniśmy skupiać nasze wysiłki. Więc kraje bałtyckie są szczególnie wystawione, ale Polska ma bardzo skomplikowaną sytuację geopolityczną, z sąsiedztwem z Kaliningradem, z regionem Suwałk, który należy brać pod uwagę - podkreślił zastępca sekretarza generalnego NATO.

Jak zaznaczył, należy jednak pamiętać, że chodzi o odstraszanie.

Usiłujemy spowodować, by Rosja, czy ktokolwiek inny, nawet nie pomyślał o zaatakowaniu nas. Nie oznacza to więc, że obecność wysuniętych jednostek sama w sobie musi przewyższyć całą rosyjską armię. Ale musimy być w stanie zapobiec szybkiemu zwycięstwu, musimy być w stanie zareagować w elastyczny sposób na możliwe scenariusze hybrydowe, z udziałem słynnych zielonych ludzików - wskazał Vershbow.

PAP / Marcin Bielecki
PAP / Marcin Bielecki

Ale wciąż będziemy zależeć od posiłków z innych krajów NATO. Więc obecność wysunięta to dodatkowy element odstraszania, który zapobiega szybkiemu zwycięstwu i daje wystarczająco dużo czasu na ściągnięcie posiłków, by pojawiły się, kiedy trzeba - dodał.

Szczyt NATO pod przewodnictwem sekretarza generalnego Sojuszu Jensa Stoltenberga odbędzie się w dniach 8-9 lipca. W szczycie NATO wezmą udział przywódcy państw i rządów 28 krajów członkowskich oraz państw partnerskich. Przewidywane tematy szczytu to odpowiedź na zagrożenia ze Wschodu i Południa, w tym decyzje dotyczące zwiększenia obecności wojskowej na wschodnich obrzeżach sojuszu, a także dalsze rozszerzanie NATO.

W lutym ministrowie obrony NATO postanowili zwiększyć wojskową obecność na wschodniej flance NATO, w tym w Polsce. Wojskowi zaproponowali rozmieszczenie kilku batalionów w krajach regionu.

Reklama
PAP / Maciej Kulczyski