Jak twierdzi Hanna Gronkiewicz-Waltz, decyzja została wydana pochopnie. A to dlatego, że pierwotny właściciel działki został spłacony już w latach 50. XX wieku na podstawie umowy międzynarodowej między PRL-em a Danią. Umowy takie jak ta z Danią nazywa się w prawie umowami indemnizacyjnymi (odszkodowawczymi). I tak jak jeszcze pół roku temu niemal nikt nie miał pojęcia, co to określenie znaczy, tak dziś jest ono nagminnie używane w telewizji, radiu i prasie. Za dwa, trzy lata stanie się kluczowe w kontekście polskiego budżetu.

Reklama

Czy reprywatyzację da się odwrócić i co oznacza tak naprawdę wyrok NSA z 1991 czytaj w MAGAZYNIE DGP>>>