Członkowie rodzin ofiar katastrofy prezydenckiego tupolewa chcą od MON zadośćuczynienia lub odszkodowania - twierdzi Radio ZET. Pierwsze wnioski zaczęły wpływać do resortu we wrześniu - do tej pory napłynęło już ich 127. Na razie jednak rozpatrzono tylko kilkanaście z nich. Świadczenie pieniężne z tytułu krzywdy niematerialnej spowodowanej śmiercią członka rodziny w wyniku katastrofy smoleńskiej zostało ustalone w drodze ugody na rzecz 18 osób - potwierdza Radiu ZET rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz.

Reklama

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie zginęło w niej 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka oraz wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych. Prokuratura wojskowa postawiła zarzuty dwóm rosyjskim kontrolerom lotów ze Smoleńska (nie zdołano im ich przedstawić) oraz dwóm wojskowym z rozwiązanego po katastrofie 36. pułku lotniczego. Własne śledztwo prowadzi strona rosyjska, która wiele razy podawała, że przed jego zakończeniem nie zwróci Polsce wraku Tu-154 i jego "czarnych skrzynek".