Dotychczasowe poszukiwania polegały w szczególności na badaniu dna rzeki przy użyciu nowoczesnego sonaru. Po zeskanowaniu sprawdzanego obszaru odpowiedni program komputerowy "złożył" uzyskane obrazy w jeden, na podstawie którego członkowie zespołu wytypowali interesujące ich miejsca i przedmioty, które szczegółowo zlokalizowano na dnie rzeki. Minionej nocy płetwonurkowie odnaleźli, a następnie wydobyli na brzeg trzy przedmioty. Przedmioty te z całą pewnością należały do kobiety - poinformował Dariusz Łach z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Reklama

Dodał, iż szczegółowe badania przeprowadzone przez biegłych pozwolą odpowiedzieć na pytanie, czy były one własnością zamordowanej Katarzyny Z. Prowadzący śledztwo liczą, że mimo upływu czasu uda się znaleźć kości, fragmenty ubrania lub może przedmioty należące do ofiary.

Grupa Specjalna Płetwonurków RP ma doświadczenie w lokalizacji zwłok w różnych akwenach. Poszukiwania mają potrwać do piątku na odcinku Wisły od Dąbia do Wawelu.

23-letnia studentka religioznawstwa UJ zaginęła w listopadzie 1998 r. W styczniu 1999 r. z Wisły wyłowiono fragmenty skóry i ciała kobiety. Zwłoki zostały pozbawione skóry, jej fragmenty były fachowo odcięte i wypreparowane. Dzięki badaniom genetycznym ustalono, iż ofiarą zbrodni jest Katarzyna Z. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone w 2000 r. z powodu niewykrycia sprawcy. Policjanci z Archiwum X cały czas pracowali nad tą sprawą i postępowanie wznowiono na początku 2012 r. Aby wyjaśnić, jak zginęła kobieta, śledczy m.in. nawiązali współpracę z portugalskim specjalistą medycyny sądowej, biegłym ONZ w zakresie śladów torturowania na ciele ludzkim i przesłuchali w Austrii w charakterze świadka przedstawiciela FBI na Europę, który stworzył profil psychologiczny sprawcy, przebadano też fragmenty roślin znalezione na szczątkach, a także przeprowadzili eksperyment procesowy z udziałem jasnowidza – Krzysztofa Jackowskiego.
Reklama