Proces w tej sprawie zakończył się 26 stycznia. Wcześniej sąd oddalił część wniosków dowodowych stron - w tym wniosek powodów o powołanie biegłego rzeczoznawcy majątkowego w tej sprawie.

O oddalenie powództwa wniosła m.in. reprezentująca m.st. Warszawę radca prawna Aneta Kalisz. Wcześniej wskazywała, że powódka nie należy do kręgu spadkobierców, podejmowane przez nią czynności można ocenić jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, zaś - zgodnie z Kodeksem cywilnym - "nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego". Dodała, że m.in. z powodów etycznych nie jest obojętne, kto z tego typu roszczeń korzysta. W sprawie - jako "rzecznik praworządności" - uczestniczyła prokuratura, która przyłączyła się do stanowiska pełnomocnik stolicy.

Reklama

W sprawie chodzi o "bezumowne korzystanie" z części budynku przez miasto w latach 2005-2015, czyli w okresie 10 lat poprzedzających zwrot nieruchomości. W sprawie tego budynku toczy się przed warszawskim sądem jeszcze jeden proces, który K. wytoczyła stolicy. W tamtym postępowaniu chodzi o 9,8 mln zł odszkodowania. K. odkupiła bowiem roszczenia do sprzedanych lokali w kamienicy. Tamta sprawa ma być kontynuowana 16 marca.

Kamienicę przy Brackiej 23 odzyskała reaktywowana przedwojenna spółka Warszawskie Towarzystwo Handlu Herbatą. W postępowaniu reprywatyzacyjnym spadkobierczynię założyciela WTHH reprezentował mec. Robert N. (brak Marzeny K.). Został on w ubiegłym tygodniu zatrzymany i aresztowany w związku z "dziką reprywatyzacją". Usłyszał trzy zarzuty korupcji, oszustwa i podrobienia pełnomocnictwa, na podstawie którego możliwe było oszustwo.

Reklama