Śledczy z Gorzowa Wlkp. przedstawili Zdanowskiej dwa zarzuty związane z poświadczeniem nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytów. Nie są związane z jej działalnością jako prezydenta miasta.

Reklama

Pierwszy zarzut dotyczył tego, iż w grudniu 2008 r. miała ona pomóc przygotować poświadczające nieprawdę dokumenty swojemu partnerowi Włodzimierzowi G. Na ich podstawie mężczyzna uzyskał kredyt w wysokości 200 tys. zł na zakup mieszkania w Łodzi od swojej partnerki. Tym samym - według prokuratury - oboje działali na szkodę banku.

Drugi zarzut związany był z bankowym kredytem w wysokości 500 tys. zł, który Zdanowska zaciągnęła w 2009 r. na sfinansowanie zakupu od Włodzimierza G. działki zabudowanej w Łodzi. W tym przypadku Zdanowska była podejrzana o przedłożenie poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci aktu notarialnego, w którym złożyła nieprawdziwe oświadczenie o wcześniejszej zapłacie sprzedającemu Włodzimierzowi G. części ceny w kwocie 150 tys. zł.

Reklama

To - zdaniem prokuratury - miało istotne znaczenie dla uzyskania kredytu, gdyż potwierdzało wniesienie wkładu własnego. Tym samym podejrzana działała na szkodę banku.

Jak powiedział Witkowski, postępowanie ws. dotyczącej uzyskania przez podejrzaną kredytu umorzono 3 kwietnia. Prokuratura potwierdziła, że kredyt został przez Zdanowską spłacony zanim wszczęto postępowanie karne w sprawie, a bank udzielający kredytu nie ma wobec niej żadnych roszczeń.

Dodał, że nadal prowadzone jest postępowanie dotyczące pierwszego zarzutu. Grozi za to kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Reklama

Zdanowska nigdy nie przyznała się do zarzutów. Jak mówiła jest niewinna, a stawiane jej zarzuty są bezzasadne.

Łódzki magistrat poinformował we wtorek, że w związku z postępowaniem prowadzonym przeciwko prezydent Łodzi przez gorzowską prokuraturę, toczyło się również postępowanie kontrolne prowadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, w którym sprawdzono prawidłowość i prawdziwość oświadczeń o stanie majątkowym, składanych przez Hannę Zdanowską w latach 2012-2016 w związku z pełnieniem funkcji prezydenta miasta. W ramach tego postępowania, trwającego 9 miesięcy, nie stwierdzono żadnych uchybień.