Pod listem do Rektor Wyższej Szkoły Administracji i Prawa w Ostrołęce podpisało się 2 tys. osób, z czego 230 to naukowcy.

"Prof. Pawłowicz w ciągu ostatnich kilku lat swojej działalności publicznej i obecności w dyskursie medialnym przyczyniła się do znacznego obniżenia poziomu debaty publicznej w Polsce poprzez notoryczne szerzenie treści ksenofobicznych, homofobicznych, rasistowskich oraz używanie przy tym obraźliwego języka względem swoich adwersarzy politycznych, jak również zwykłych obywateli niepodzielających jej przekonań. Są to fakty powszechnie znane i szeroko komentowane w mediach, dlatego dziwi nas niezmiernie fakt, że publiczne wystąpienia prof. Pawłowicz nie stały się jak do tej pory przedmiotem troski Pani Rektor" - piszą autorzy listu: dr hab. Marcin Filipowicz adiunkt w Instytucie Slawistyki Zachodniej i Południowej Uniwersytetu Warszawskiego i dr hab. Jakub Urbanik kierownik Instytut Historii Prawa Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Dodają, że "czarę goryczy przelał wpis prof. Pawłowicz z dnia 22 września na jej publicznym profilu na Facebooku, który śledzi regularnie około 40 tysięcy osób". We wspomnianym wpisie prof. Pawłowicz komentowała samobójczą śmierć 14-letniego Kacpra z okolic Łasku pod Łodzią, który poddany był w swoim środowisku szkolnym szykanom na tle homofobicznym. "Pisała w nim o: 'propagowaniu ... nienaturalnych postaw i relacji', nazywając je 'patologiami' i 'demoralizowaniu dzieci i młodzieży'" - zwracają uwagę w liście autorzy.

Reklama

Jak tłumaczą, ten niezwykle nieetyczny komentarz wiktymizuje ofiarę oraz usprawiedliwia sprawców, dając tym samym przyzwolenie na kolejne tego typu przemocowe zachowania. Zdaniem dr. hab. Jakuba Urbanika i dr. hab. Marcina Filipowicza, taka postawa prof. Pawłowicz zasługuje na zdecydowane potępienie moralne. Zwracają uwagę, że posłanka, występująca w mediach często jako autorytet naukowy, wypowiada się w nich na tematy poza obszarem własnej kompetencji.

Reklama

"Takie postępowanie jest z kolei niezgodne z Kodeksem Etyki Pracownika Naukowego i budzi naszą niezgodę, jako środowiska ludzi nauki" - uważają.

Dr Elżbieta Łojko, Rektor Wyższej Szkoły Administracji i Prawa w Ostrołęce, potwierdza, że list otrzymała. - Zawiadomiłam organ założycielski - mówi w rozmowie z dziennik.pl. I dodaje, że analizuje sprawę. - Nie ponoszę odpowiedzialności za poglądy pani Pawłowicz - mówi dr Łojko. Zaznacza, że należy przeanalizować, co mówi jako naukowiec, a co jako poseł. - Pełni dwie funkcje - podkreśla dr Łojko. Na uczelni, jak przekonuje, tylko prowadzi wykłady i nie prowadzi działalności politycznej.

Reklama