Syn Lecha Wałęsy nie chciał zapłacić grzywny za kradzież świeczki zapachowej, nie zgadzał się też na odpracowanie kary w ramach prac społecznych. Dlatego kurator wniósł o jednodniowy areszt dla Sławomira Wałęsy. Sąd zgodził się z tym wnioskiem i nakazał, by syn Lecha Wałęsy trafił za kratki na dzień. To jakiś absurd, by za świeczkę trafić do więzienia- mówi "Super Expresowi" oburzony mężczyzna

Reklama

Sprawa toczy się od stycznia ubiegłego roku. Ochroniarze jednego z marketów w Toruniu zatrzymali Sławomira Wałęsę za kradzież w toruńskim markecie i wezwali policję.