Jeden z zarzutów postawionych miesiąc przez rzecznika dyscyplinarnego, dotyczył tego, że sędzia Czeszkiewicz miał wyznaczyć w rażąco odległym czasie termin przesłuchania poszkodowanej nastolatki, której grożono bronią.

Reklama

W połowie stycznia w Suwałkach nastolatka podczas spaceru z psem została zaatakowana przez 21-latka. Napastnik przyłożył jej do brzucha pistolet i próbował zmusić, by poszła z nim do jego mieszkania. Po zatrzymaniu prokuratura postawiła mu zarzuty i został on wypuszczony na wolność. Sędzia Czeszkiewicz 17 stycznia po wylosowaniu do prowadzenia sprawy wyznaczył termin przesłuchania poszkodowanej na 26 stycznia. Poszkodowana została ostatecznie przesłuchana w sądzie wcześniej - 18 stycznia.

Sędziemu postawiony został też drugi zarzut dotyczący tego, że w latach 2014-2017 nie podnosił swoich kwalifikacji zawodowych, co doprowadziło do nieprawidłowości w orzeczonych przez niego wyrokach w ośmiu sprawach. Sprawy te zostały uchylone przez sąd wyższej instancji; to skutkowało wydłużeniem czasu trwania tych postępowań.

W poniedziałek na stronie internetowej Sądu Okręgowego w Suwałkach ukazało się postanowienie rzecznika dyscyplinarnego o umorzeniu postępowania. "Postępowanie dyscyplinarne nie dostarczyło podstaw do złożenia do sądu dyscyplinarnego wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej" - napisano w postanowieniu.

Reklama

W uzasadnieniu rzecznik tłumaczy, że w sprawie dot. przesłuchania poszkodowanej nastolatki, „nieprawidłowe urzędowanie Sądu Rejonowego nie wynikało z niewłaściwego wykonywania obowiązków przez Pana Sędziego D. Czeszkiewicza, lecz było prostą konsekwencją wadliwego wykonywania obowiązków przez ówczesnego Prokuratora Rejonowego w Suwałkach, jak też złej organizacji pracy w II Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w Suwałkach”. Rzecznik podkreślił, że prokurator rejonowy i przewodniczący wydziału ponieśli stosowne konsekwencje służbowe w tej sprawie.

W uzasadnieniu rzecznik zwrócił uwagę, że po przeprowadzeniu odrębnej kontroli w sądach w tym okręgu wynika, że postępowanie sędziego Czeszkiewicza "wynikało z liberalnej wykładni terminu +sprawa pilna+".

W kwestii drugiego zarzutu, rzecznik uznał, że wniosek o przeprowadzenie rozprawy dyscyplinarnej jest przedwczesny.

Reklama

Po decyzji rzecznika dyscyplinarnego sędzia Czeszkiewicz powiedział PAP, że jest zadowolony. - Czułem i byłem pewien, że postępowanie dyscyplinarne wobec mnie zakończy się właśnie tak. Teraz wracam do normalnej pracy - dodał.

Od postanowienia rzecznika dyscyplinarnego może odwołać się Kolegium Sądu Okręgowego w Suwałkach.

Po postawieniu mu zarzutów sędzia Czeszkiewicz mówił PAP, że nagonka na niego miała charakter polityczny, bo wydał wyrok uniewinniający w sprawie obwinionych działaczy KOD. Sprawa dotyczyła zdarzenia, które miało miejsce w marcu 2016 roku, w ostatnim dniu trwającej wówczas kampanii wyborczej do Senatu w części województwa podlaskiego, gdzie o mandat ubiegała się córka generała Władysława Andersa - Anna Maria Anders.

Grupa osób protestowała wtedy przeciwko prowadzeniu kampanii wyborczej na wystawie poświęconej żołnierzom gen. Andersa. Uroczystość została zakłócona. Policja postawiła pięciu osobom zarzuty a sprawa trafiła do sądu. Sędzia Czeszkiewicz wydał wyrok uniewinniający.

Ostatecznie dwie osoby są prawomocnie uniewinnione, a trzy pozostałe w ubiegłym tygodniu zostały uznane za winne zakłócenia porządku publicznego. Sąd jednak odstąpił od wymierzenia im kary. Wyrok nie jest prawomocny.