Sekretarz generalny Nowoczesnej Adam Szłapka poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Piotra Rybaka i grupę ok. 50 uczestników zgromadzania, polegającego na nawoływaniu do nienawiści na tle narodowościowym oraz na publicznym znieważaniu grupy ludności ze względu na jej przynależność narodową.

Reklama

- Instytucje państwowe powinny w tej sprawie jednoznacznie, ostro zareagować. Państwo musi być silne, państwo musi dać obywatelom poczucie bezpieczeństwa i w takich sytuacjach wszyscy powinni wiedzieć, że nieuchronność kary jest jednoznaczna - mówił poseł Nowoczesnej.

We wniosku Szłapka zauważył, że "Piotr Rybak jest znany z antysemityzmu i dopuszczania się przestępstw z nienawiści". - Został prawomocnie skazany przez sąd za spalenie kukły Żyda we Wrocławiu. Poza tym brał udział w zgromadzeniach, które w opinii policji, miały charakter ksenofobiczny - przypominał.

- Nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym w taki dzień oraz w takim miejscu należy uznać za wyjątkową perfidię i ukarać z pełną stanowczością - ocenił polityk.

Wcześniej do sprawy odniósł się też m.in. wiceminister kultury. - Jeśli potwierdzą się informacje, że takie poglądy były wygłaszane, to oczywiście będzie reakcja, bo to jest łamanie prawa w Polsce - powiedział Jarosław Sellin.

Reklama

Zdaniem Sellina, "niestety sukcesem tego typu osób jest to, że ciągle wspominamy ich nazwiska, że zbiorą grupkę kilkudziesięciu osób i nagłaśniamy to". Jak dodał, "niestety w mediach również".

- Moim zdaniem służby powinny się tymi osobami zająć, a my nie powinniśmy za bardzo nagłaśniać tych schorowanych umysłów - powiedział.

Reklama

Tymczasem agencja Reuters cytuje Piotra Rybaka, który w przeszłości został skazany za spalenie kukły Żyda: "Naród żydowski i Izrael robią wszystko, aby zmienić historię narodu polskiego. Polscy patrioci nie mogą na to pozwolić" - mówił.

Agencja podkreśla, że demonstracja nacjonalistów ma miejsce w okresie "gwałtownego wzrostu antysemityzmu w niektórych częściach Europy". Zwraca też uwagę na oskarżenia pod adresem PiS, której to partii zarzuca się "próbę budowania nacjonalistycznego poczucia krzywdy wśród Polaków".

Przypomina również w tym kontekście uchwaloną przed rokiem nowelizację ustawy o IPN i późniejsze konsekwencje w postrzeganiu Polski na arenie międzynarodowej. W ich rezultacie rząd wycofał się z niektórych zapisów.

"Przez dziesięciolecia rządów komunistycznych Polaków uczono, że z nielicznymi wyjątkami naród postępował właściwie podczas wojny, która doprowadziła do śmierci jednej piątej populacji. Wielu wciąż odmawia akceptacji badań wskazujących, że tysiące osób uczestniczyło w Holokauście - oprócz tysięcy, które ryzykowały śmiercią, pomagając Żydom" - pisze Reuters.

Agencja AFP koncentruje się z kolei na słowach premiera Mateusza Morawieckiego, który mówił, że "państwo polskie stoi na straży prawdy, która nie może być relatywizowana". Szef rządu podkreślił też, że Zagłady nie dokonali "żadni naziści, tylko zrobiły ją Niemcy hitlerowskie".

Dzień Pamięci
Główne obchody rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz, na które przybyło ponad 50 byłych więźniów tego i innych obozów, odbyły się w budynku tzw. Centralnej Sauny na terenie byłego obozu Auschwitz II-Birkenau, gdzie od grudnia 1943 r. Niemcy przyjmowali więźniów do obozu. W niedzielnej uroczystości uczestniczył premier Mateusz Morawiecki, duchowni różnych religii, dyplomaci m.in. z Rosji i Izraela. Patronował im prezydent Andrzej Duda. 27 stycznia na świecie obchodzony jest jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

Przed oficjalnymi uroczystościami około dwustu narodowców przemaszerowało od oświęcimskiego dworca kolejowego do byłego obozu Auschwitz I. Przeciwko nim protestowało kilka osób z transparentem "Faszyzm stop!" i flagą Izraela. Przedstawiciel jednego ze środowisk narodowych Piotr Rybak, będący inicjatorem marszu, mówił, że "patrioci polscy, narodowcy, nacjonaliści" upomnieli się o najwyższe wartości: Boga, Honor, Ojczyznę. - W latach okupacji nasi rodacy ginęli tu za wolność ojczyzny. Dziś okazuje się, że przez ostatnie 30 lat zapomniano o tym, że tu ginęły wszystkie nacje świata, m.in. Polacy – mówił.

Według krakowskiej "Gazety Wyborczej" Rybak miał pytać uczestników marszu: "Czy my jesteśmy krajem niepodległym?"; "Czas walczyć z żydostwem i uwolnić od niego Polskę! Gdzie są rządzący tym krajem? Przy korycie! I to trzeba zmienić" - miał wykrzykiwać Rybak.

Policja podkreśliła w niedzielę, że po zabezpieczeniu rocznicowych uroczystości wyzwolenia Auschwitz rozpoczęła analizę nagrań i zdjęć z marszu narodowców. - Bezpośrednio po zakończeniu zabezpieczenia przystąpiliśmy do analizy zgromadzonego materiału, w tym nagrań i zdjęć ze zgromadzenia Piotra Rybaka. W każdym przypadku uzasadniającym podejrzenie popełnienia przestępstwa dowody przekażemy do Prokuratury celem podjęcia dalszych decyzji - podała na Twitterze polska policja.

Głos w sprawie marszu narodowców zabrał wcześniej lider PO Grzegorz Schetyna. Faszyści i antysemici w Auschwitz to obraza wszystkich ofiar obozu, Holocaustu i II wojny. Tolerowanie takich zachowań przez obecny rząd jest moralnie ohydne i szkodzi Polsce. Nowy rząd wybrany po wyborach skończy z takimi ekscesami natychmiast - napisał na Twitterze Schetyna.

Odpowiedział mu szef MSWiA Joachim Brudziński. Zgadzam się z jednym, faszyzm i antysemityzm jest ohydny. A cała reszta Pana tromtadrackiej retoryki jest tak samo wiarygodna jak wasze słynne: "Idziemy po was" skierowane do narodowców. Doszliście? Burdy na #MarszNiepodległości, #Widelec,#SpalonapolicyjnaBudka, to te sukcesy? - napisał na Twitterze Brudziński.

Policja podkreśliła w niedzielę, że podczas uroczystości 74. rocznicy wyzwolenia Auschwitz zadbała o bezpieczeństwo wszystkich osób. Nie doszło do konfrontacji, przemocy czy poważniejszego zdarzenia. Osoby, które mogły być świadkami popełnienia przestępstwa przez zgromadzonych lub funkcjonariuszy, powinny złożyć zawiadomienie - napisali policjanci na Twitterze.

Piotr Rybak został prawomocnie skazany za spalenie w 2015 r. na wrocławskim rynku kukły symbolizującej Żyda.