Coraz więcej krajów zakazuje pańśtwowym agencjom czy urzędom kupowania chińskiego sprzętu z obawy przed cyberszpiegostwem. Polska policja - jak pisze "Fakt" - nie boi się jednak sprzętu z Państwa Środka. Do tego, zdaniem tabloidu, tak przygotowano specyfikację przetargu, by chiński sprzęt miał przewagę - zamawiający zażyczył sobie, by radiotelefony miały głośnik i moduł bluetooth. A te warunki spełniał tylko jeden model.

Reklama

Co na te zarzuty policja? Nie znam tego przetargu, ale w dzisiejszych czasach rynek jest tak globalny, że nawet, gdy przetargi wygrywa firma z Austrii czy Niemiec, to i tak dostarcza sprzęt produkowany w Chinach - mówi "Faktowi" rzecznik policji, Mariusz Ciarka.