Manifestacja osób niepełnosprawnych ruszyła w czwartek o godz. 12 w Warszawie. Protestujący spotkają się przed Pałacem Prezydenckim, gdzie zostanie odczytany list do prezydenta. Następnie protest przeniesie się przed kancelarię premiera, skąd zgromadzeni przejdą przed Sejm.

Reklama

Podczas konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zapytany o to, czy protest osób niepełnosprawnych jest zasadny, odpowiedział, że "jeżeli to miałby być sam protest osób niepełnosprawnych, to (byłby) uzasadniony". - Osoby niepełnosprawne to osoby, które od 1989 roku przez wszystkie rządy były traktowane po macoszemu. Nasz rząd przeznaczył na osoby niepełnosprawne najwięcej w historii. Nigdy w budżecie nie było zapisanych tyle środków na osoby niepełnosprawne, co w tej chwili - dodał. - Jeżeli protest organizują osoby, które wprost wspierają Wiosnę, albo też są radnymi Platformy Obywatelskiej, to ja uważam, że to szkodzi sprawie - powiedział Jaki. - Jeżeli ktoś chciałby podnieść problemy niepełnosprawnych, które są prawdziwe, to wychodziłby spoza sporu politycznego, natomiast jeżeli ktoś przylepia do tego ważnego tematu łatki polityczne, to szkodzi sprawie - podkreślił.

W ocenie członkini zarządu fundacji Pomóż Innym Ewy Krawczyk, manifestacja osób niepełnosprawnych jest całkowicie bezzasadna "nie tylko dlatego, że pan premier zapowiedział pomoc finansową, ale przede wszystkim dlatego, że od czasu strajków rozpoczęły się regularne spotkania dotyczące wypracowania rozwiązań systemowych dla niepełnosprawnych i one obejmują ogromną rzeszę niepełnosprawnych".

Reklama

- Środowisko osób z niepełnosprawnościami jest podzielone, jeżeli chodzi o strajk. Uważam, że pani Iwona Hartwich (Rodzice Osób Niepełnosprawnych, organizator strajku - PAP) walczy tylko o grupę swojego dziecka, wcześniej walczyła o dzieci, teraz jak syn stał się pełnoletni, walczy o niepełnosprawnych dorosłych. To grupa 180 tys., a niepełnosprawnych mamy 5 mln. Pomoc dla osób z niepełnosprawnościami musi być różnorodna, dla wszystkich. Nie może też być tak, że dostaje ten, który najwięcej krzyczy. To żenujące, że pani Hartwich powiedziała, że 500 zł, które mają otrzymać niepełnosprawni, to policzek dla środowiska - dodała.

W niedzielę na konwencji regionalnej PiS w Krakowie premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy osoby niepełnosprawne powyżej 18. roku życia, które są całkowicie niezdolne do samodzielnego funkcjonowania otrzymają comiesięczny, stały dodatek. Dodał, że dodatek wyniesie najprawdopodobniej 500 zł. Projekt ustawy o dodatkowym 500 złotych miesięcznie dla dorosłych osób z niepełnosprawnością trafi w czerwcu do Sejmu – zapowiedział premier.

Reklama