Rodzina przestępcy twierdziła, że wyjechał za granicę. Ale mundurowi nie dali się zwieść i cały czas obserwowali dom poszukiwanego. Opłaciło się, bo w końcu znaleźli 32-letniego Andrzeja P. w skrytce pod podłogą kuchni jego własnego domu.

"Po wyjęciu jednej płytki podłogowej można było wejść do wykopanego pod podłogą otworu" - opisują funkcjonariusze skrytkę, w której przez dwa lata ukrywał się Andrzej P.

Reklama

Cieszą się z sukcesu, bo znaleźć 32-latka nie było łatwo. "Skrytka zamaskowana była dodatkowo przez leżącą na podłodze wykładzinę, na której stała sofa" - opowiadają policjanci.

Andrzej P. trafił już za kratki. Posiedzi tam co najmniej cztery lata, a niewykluczone, że o wiele dłużej. Policjanci już sprawdzają, czy kiedy się ukrywał, nie popełnił innego przestępstwa.