Abp Gądecki wskazał, że zmartwychwstanie Chrystusa jest "początkiem naszego własnego, duchowego powstania z grzechów, a potem naszego zmartwychwstania po śmierci cielesnej". Za Pawłem Apostołem przypomniał, że trzeba "żyć na tym świecie rozumnie, sprawiedliwie i pobożnie".

Reklama

Ale jak tu żyć rozumnie, sprawiedliwie i pobożnie teraz, gdy gnębi nas epidemia? Gdy tylu ludzi już zmarło, a inni są w stanie dużego niepokoju? Gdy z powodu koronawirusa ciągle rośnie liczba zarażonych? Gdy służba zdrowia tylko z największym trudem, odwagą i męstwem może sprostać stojącym przed nią zadaniom? – pytał w homilii metropolita poznański.

Jak żyć rozumnie, sprawiedliwie i pobożnie teraz, gdy zmieniliśmy nasze codzienne funkcjonowanie i musieliśmy przeorganizować naszą pracę? Gdy trwa praktyczne zamrożenie gospodarki, a prognozy przewidują pogorszenie koniunktury gospodarczej i utratę miejsc pracy? Gdy nad niektórymi przedsiębiorstwami wisi widmo bankructwa, a nad pracownikami groźba utraty pracy i następstwa tego dla losu polskich rodzin? – mówił dalej.

Jak żyć rozumnie, sprawiedliwie i pobożnie, gdy trzeba przeorganizować naukę, opiekę nad dziećmi? Gdy szkoły są zamknięte, a nauczyciele mają więcej pracy z przygotowaniem lekcji zadań dla uczniów? Gdy rodzice z trudem łączą prace domowe z odrabianiem lekcji razem z dziećmi? Gdy dzieci muszą spędzić więcej godzin przy swoich lekcjach niż w szkole? – pytał też abp Gądecki.

Reklama

Hierarcha przyznał, że "dopuszczenie przez dobrego i wszechmocnego Boga zła fizycznego i moralnego jest tajemnicą, na którą światło rzuca tylko Chrystus".

Choć zło nie staje się dobrem – Bóg może jednak ze zła wyprowadzić dobro. Z największego zła moralnego, jakie kiedykolwiek mogło być popełnione, z odrzucenia i zabicia Syna Bożego, spowodowanego przez grzechy wszystkich ludzi, Bóg, w nadmiarze swej łaski, wyprowadził największe dobro: uwielbienie Chrystusa i nasze Odkupienie. Dlatego warto postrzegać okres trwania pandemii jako czas próby i wyboru, zgodnie ze słowami papieża Franciszka: jest to czas wyboru tego, co się liczy, a co przemija; oddzielenia tego, co konieczne od tego, co nim nie jest. Jest to czas przestawienia kursu życia ku Tobie, Panie i ku innym – powiedział.

Metropolita poznański przypomniał, że liturgia Wigilii Paschalnej to "najbardziej uroczysta, najpiękniejsza i najważniejsza liturgia całego roku, kulminacyjny punkt całego Triduum Paschalnego". W tym roku nasze czuwanie przebiega inaczej niż zwykle. Być może jednak właśnie towarzysząca nam epidemia pomoże nam wyjść z odrętwienia i z żywszą wiarą spojrzeć na to, co nas otacza - zauważył.

Abp Stanisław Gądecki przypomniał też, że w Wielką Noc dzielimy się wzajemnie radością, że Chrystus zmartwychwstał.

Tej nocy Kościół spieszy do każdego człowieka z paschalnym życzeniem budowania świata na Chrystusie. Niech przyjmą te życzenia zarówno ci, którzy dzielą z nami orędzie zmartwychwstania i radość paschalną – jak i ci, którzy w niej, niestety, nie uczestniczą - powiedział. I życzył, by ta noc stała się dla każdego początkiem nowej nadziei.