Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do strażaków przed godz. 3 w nocy.
Około metr od ogrodzenia elektrociepłowni wykryto substancję, najpewniej rozlaną ze znajdujących się w pobliżu beczek. Załoga po przybyciu na miejsce potwierdziła drażniący zapach. W powietrzu unosiła się mgiełka, która według ochrony zakładu nie występuje w tym rejonie.
Na miejsce udała się grupa ratownictwa chemicznego, która oceniła, że żrąca substancja to kwas solny.
Służby zabezpieczają teren. Na miejscu, oprócz strażaków, działania prowadzi policja, a także Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.