W 1980 roku rodzina Dariusza Szumilasa została wywłaszczona. Państwo odebrało im działkę, która należała do nich od pokoleń. Początkowo władze chciały kupić ziemię, jednak zaproponowały zaniżoną cenę. Gdy właściciele odmówili, zostali przymusowo pozbawieni prawa do ziemi. Kilka lat później na działce powstał komisariat policji.

Reklama

Oto program "Państwo w państwie":

Trwa ładowanie wpisu

Pisaliśmy cały czas wnioski o zwrot tej ziemi, albo przyznanie jakiejś działki zastępczej. Oni nas po prostu oszukali, walczyliśmy, ale wtedy to był bezsens. Komuniści nie za bardzo przykładali się do przestrzegania prawa – tłumaczy Józefa Szumilas.

Reklama

Po przemianach ustrojowych poszkodowani postanowili walczyć o swoje. W roku 2012 decyzja o wywłaszczeniu została unieważniona przez Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Uznano, że została wydana z rażącym naruszeniem prawa, ponieważ wywłaszczyć można było ziemię na cele użyteczności publicznej, a komisariat takiego celu nie spełnia.