Właścicielami podziemnego salonu gier są bliźniacy Bracia K., którzy do złudzenia przypominają braci Kaczyńskich. Salon przejęli od bohaterów poprzedniej serii "Saloonu Gier”, którą w 2005 r. pokazywała TVP, czyli Olka (przypominającego byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego) i Leszka (byłego premiera Leszka Millera).

Reklama

"To w tym salonie zapadają najważniejsze decyzje w państwie, a nie na sali sejmowej" - mówi Maciej Grzywaczewski, wiceprezes ATM Grupy, producenta serialu. "Nasi bracia mają luźne podejście do życia i tak naprawdę marzą o założeniu zespołu rockowego" - zdradza Marcin Męczkowski, reżyser satyrycznej serii. "Saloon gier” nazywa politycznym serialem komediowym. "To nie będzie komentarz do bieżących wydarzeń, serial będzie się toczył własnym rytmem" - zapowiada Męczkowski. "Choć w jakimś sensie odzwierciedla to, co się dzieje na polskiej scenie politycznej " - dodaje Grzywaczewski.

Oprócz braci Kaczyńskich w serialu pojawią się także inni politycy, m.in. Janusz Palikot i Andrzej Lepper. Kryterium doboru bohaterów jest jedno: muszą być barwni, nietuzinkowi i powszechnie rozpoznawalni. "Nie interesuję się polityką. Jeżeli scenarzysta przedstawia mi jakąś nową postać i ja jej nie znam, to znaczy, że nie zna jej też duża część Polaków i nie może się u nas pojawić" - tłumaczy reżyser.

Serial jest w tej chwili w fazie produkcji, jak najdłużej ma być trzymany w tajemnicy przed politykami. Twórcy "Saloonu gier” mają nadzieję, że nie powtórzy się historia byłej posłanki Samoobrony Danuty Hojarskiej, która obraziła się na Szymona Majewskiego za sparodiowanie jej w jego programie. "Liczymy na ich poczucie humoru i dystans do siebie" - mówi Męczkowski. 12-minutowe odcinki będzie można oglądać w Polsacie co środy.

Reklama